Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Adam Owen, trener Lechii Gdańsk: Jestem zadowolony

KM
Karolina Misztal
Lechia Gdańsk przegrała w niedzielę w rozgrywanym w Turcji sparingu z Universitateą Craiova 0:1. Mimo wyniku Adam Owen, trener biało-zielonych, jest jednak zadowolony.

Gdańszczanie przegrali 0:1 po bramce Gustavo Vagenina z rzutu karnego w 33. minucie. - Myślę, że zagraliśmy przyzwoicie z taktycznego punktu widzenia. Szczególnie przez pierwsze 30 minut spisywaliśmy się naprawdę dobrze, realizując nasz plan. Później bywało różnie, ale najważniejsze, że drugi mecz w ciągu weekendu zakończyliśmy bez poważniejszych kontuzji i to jest dla mnie najważniejsza sprawa - mówi Adam Owen.

Walijski szkoleniowiec jest ponadto zadowolony z tego, że w sparingach z Karabachem Agdam (1:1) i Universitateą mógł przyjrzeć się wszystkim piłkarzom. - Mogliśmy przyjrzeć się wszystkim zawodnikom w warunkach meczowych, a przecież nie każdy jesienią rozegrał w lidze jednakową ilość minut. Fajnie, że na wielu pozycjach trwa zażarta rywalizacja, a to zawsze pomaga. Najświeższym przykładem pozycja bramkarza. Dusan Kuciak w sobotę zagrał świetne zawody, a w niedzielę wysoko trzeba było ocenić Olivera Zelenikę - cieszy się Owen.

W niedzielnym sparingu Rumuni przez praktycznie cały mecz byli drużyną lepszą od Lechii. - Nasi rywale nie rozgrywali w sobotę meczu, my tak, dlatego może piłkarze rumuńskiego zespołu zagrali “na świeżości” i wyglądali na mniej zmęczonych. Wynik tego spotkania nie był jednak dla mnie najważniejszy. Zwłaszcza, że graliśmy dzisiaj znów z dwoma młodymi napastnikami - niespełna dziewiętnastoletnim Przemkiem Macierzyńskim oraz szesnastoletnim Mateuszem Żukowskim. Ciężko im było walczyć z rosłymi i dobrze zorganizowanymi obrońcami przeciwnika. Choć mieliśmy swoje okazje bramkowe, lecz zabrakło nam trochę szczęścia - tłumaczy trener Lechii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto