Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Turystyczna przygoda na Żuławach

ABE
Żuławy jednak mogą być ciekawym miejscem do spędzania wakacyjnego urlopu. Okazuje się, że wcale nie ubiegają atrakcyjnością turystyczną od Mierzei Wiślanej czy Warmii i Mazur. Tak przynajmniej uważa 9-osobowa grupa przyjaciół ze wschodniej części Polski, która przez tydzień podróżowała szlakami wodnymi i lądowymi po Żuławach. Ich zdaniem, Żuławy to prawdziwy brylant naszego kraju, nieoszlifowany do formy diamentu. Podróżując po regionie, przeżyli wspaniałą przygodę.

- ,,Kraj na wodzie", plątanina śluz, mostów zwodzonych, hydrotechnicznych zabytków, wiatraków, rzek, kanałów i wody stał się inspiracją naszego tygodniowego trampingu. Dwustukilometrową ,pętlę" Żuław pokonaliśmy w tydzień. Płynęliśmy Szkarpawą, Wisłą Królewiecką, Nogatem i Wisłą - mówi Jacek Gut z Wrześni, organizator wyprawy. - Z każdą pokonaną na wodzie godziną, dniem dobitniej docierało do nas , że Żuławy to najbardziej ,,nieskażony cywilizacyjnie" region. Tego terenu jeszcze nie dopadło piętno turystycznego luksusu. Nie ma tu wytwornych i reprezentacyjnych hoteli, gwarnych ośrodków. Przyroda, otaczający wodny labirynt, to wszystko dodawało swobody naturalności krajobrazów. 


Warto podkreślić, że wyprawa tej 9-osobowej grupy to pionierskie przedsięwzięcie w skali kraju w turystyce wodnej. 

- Po liberalizacji przepisów o żegludze wodnej, staliśmy się pierwszą w Polsce zorganizowana grupą, która bez jakiegokolwiek doświadczenia pokonała szlak wodny Żuław - mówi Jacek Gut. - Teraz wystarczy kilkugodzinne szkolenie, by zostać kapitanem 10-metrowego jachtu motorowego i bez przeszkód pływać po rzekach.

Podróżnicy przeplatali rejs po Żuławach rowerowymi wycieczkami. Na dwóch kółkach pokonali ponad 200 km, poznając sielski klimat żuławskich wsi.
- Niewielkie odległości pomiędzy poszczególnymi atrakcjami turystycznymi, łatwe technicznie ukształtowanie trasy to składniki pozwalające czerpać radość z wypoczynku na drucianych kołach - mówi Jacek Gut. - Co prawda, nie ma tu zbyt wielu szlaków rowerowych, ale te które są wytyczone można spójnie łączyć z mało uczęszczanymi drogami zachowując duży stopień bezpieczeństwa i komfort przemieszczania się.

Po siedmiu dniach rejsu i wycieczek rowerowych, wszyscy uczestnicy wyprawy byli zgodni - takiej przygody jeszcze nie przeżyli. 

- Było to niezapomniane oderwanie od szarej rzeczywistości. Byłem już prawie w każdym miejscu w Polsce, ale najbardziej podobało mi się na Żuławach. Tutaj jest wspaniale - dodaje Jacek Gut. - Siła Żuław tkwi w niezmąconym naturalnie ładzie, autentyzmie przyrody pozbawionej ludzkiej ingerencji jak i królującej nad tym wszystkim wody. Za rok na pewno tu wrócę.


Uczestnicy wyprawy


Leszek Zieliński (Warszawa)

Zosia Kawalec (Srock)

Zdzisław Kawalec (Srock)

Arkadiusz Wilk (Olsztyn)

Bogusław Sobolewski (Bartoszyce)

Bogusława Bartoszewicz (Olsztyn)

Jarosław Kubiak Kubiak (Poznań)

Agnieszka Sudolska (Poznań )

Jacek Gut (Września)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto