Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Piramowicza będą mieć chodnik, a nawet plac zabaw. Jest porozumienie z Netto

Justyna Drzazga-Nowińska
Brak chodnika przy ul. Piramowicza bardzo daje się mieszkańcom we znaki
Brak chodnika przy ul. Piramowicza bardzo daje się mieszkańcom we znaki Justyna Drzazga-Nowińska
Ul. Piramowicza ma być bezpieczna dla pieszych. Radomszczanie chcą zakończyć konflikt z Netto. Do zawarcia kompromisu miało się przyczynić spotkanie mieszkańców, władz Radomska oraz przedstawicieli Netto w Urzędzie Miasta.

Szansa na chodnik wzdłuż ulicy Piramowicza jest całkiem realna. Mieszkańcy walczą o to już przeszło rok, dotąd bezskutecznie. Radomszczanie liczyli, że wraz z pojawieniem się w ich dzielnicy marketu Netto, będą mieć wybudowany chodnik. Niestety, nic z tego nie wyszło. Netto uznało, że to za duży wydatek. Z podobnego założenia wyszło miasto.

Temat powrócił w ubiegłym tygodniu. Wówczas pisaliśmy o wyroku w sądzie administracyjnym, który dał mieszkańcom nowe nadzieje. Jeden z ich sąsiadów skierował sprawę do sądu, bo wibracje przenoszone przez tiry dowożące towar do Netto sprawiły, że popękał mu dom...

Czytaj więcej:Netto wybuduje chodnik przy Piramowicza?

W tym tygodniu sprawa nabrała tempa; w magistracie odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyli mieszkańcy ul. Piramowicza, przedstawiciele urzędu i sieci Netto.
- Jesteśmy po wstępnych rozmowach z Netto, które zadeklarowało, że jest w stanie sfinansować budowę chodnika po dwóch stronach Piramowicza - stwierdził Tadeusz Chejduk, naczelnik wydziału inwestycji w Urzędzie Miasta Radomska.

Wzajemne oczekiwania

Tyle że przedstawiciele marketu chcieliby, aby w zamian za chodnik mieszkańcy "podpisali oświadczenia, że zrzekają się wszelkich roszczeń wobec ich spółki".

- O co chodzi, o jakie roszczenia? - dopytywali podczas spotkania radomszczanie.

Jednoznaczna odpowiedź nie padła. Radomszczanie usłyszeli za to, że marketowi zależy na załagodzeniu konfliktu, który wywiązał się między mieszkańcami a Netto. Przypomnijmy, od czasu gdy w tej okolicy zaczął działać market Netto, ruch samochodów zdecydowanie się zwiększył. A ponieważ droga jest wąska, ledwo mieszczą się na niej dwa mijające się auta. Nie mówiąc już o pieszych, którzy spychani są na płoty.

- Jeżeli pozwolicie nam na dowożenie towaru do sklepu tirami od strony ul. Piramowicza, tylko raz dziennie i poza godzinami szczytu, to zapewniam, że znajdziemy 500-600 tys. złotych na budowę chodników i wymianę nawierzchni ulicy na wysokości sklepu. Dodatkowo na terenie obok marketu zrobimy plac zabaw dla dzieci - mówił Norbert Bielecki, przedstawiciel Netto.
Teraz przy wjeździe w Piramowicza stoi znak zakazu poruszania się samochodów powyżej 8 ton. Tiry Netto wjeżdżają prowizoryczną drogą od ul. Kraszewskiego, przez teren PKS.

Ostateczne rozstrzygnięcie

Ostatecznie stanęło na tym, że chodnik powstanie tylko po stronie Netto. Za pieniądze, które miałyby pójść na chodnik po drugiej stronie, poprawiona zostanie nawierzchnia na części ulicy. - Spółka powinna odstąpić od tej "rezygnacji z roszczeń" - skomentowali mieszkańcy.

W najbliższych dniach urzędnicy mają podpisać porozumienie z Netto. Jest szansa, że chodnik powstanie jesienią.
- Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Też chcielibyśmy odetchnąć z ulgą - skwitowali mieszkańcy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto