Nowe projekty przekopu przez Mierzeję Wiślaną

- To pierwszy etap badania opinii społeczeństwa na temat czterech propozycji - dowiadujemy się od Anny Stelmaszyk-Świerczyńskiej, zastępcy dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni ds. technicznych. W czerwcu, w drugim etapie konsultacji, będziemy mogli również przedstawić swoje zdanie na temat przekopania Mierzei Wiślanej - pomysłu budzącego wiele wątpliwości, ale też nadziei na rozwój gospodarczy Elbląga oraz okolic.

Rozważane jest dotychczas planowane miejsce budowy - w Skowronkach, oraz trzy dodatkowe - w Nowym Świecie, Przebrnie i tuż na wschód za miejscowością Piaski, niedaleko granicy z Rosją, na Mierzei Wiślanej.

Podstawą tych analiz jest projekt uchwały Rady Ministrów z 13 listopada 2007 roku w sprawie ustanowienia programu wieloletniego pod nazwą "Budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską". Projekt ów podaje wielkość nakładów (prawie 567 mln zł) oraz termin realizacji (do 2019 roku). Ostateczna treść uchwały zależeć będzie od wyników konsultacji, które właśnie się rozpoczęły i są realizowane przez Biuro Projektów i Wdrożeń Proekologicznych "Proeko" w Gdańsku, opracowujące prognozę oddziaływania tego programu na środowisko.

Takiego nagłego przyspieszenia w pracach przygotowawczych do budowy kanału nikt się nie spodziewał. W środę pytaliśmy o to wiele osób, ale nikt nie wiedział o analizowaniu miejsc budowy przesmyku w Nowym Świecie, Przebrnie czy przy granicy z Rosją.

Ryszard Stachurski, wojewoda pomorski, powiedział, że nie będzie komentował tej sprawy, dopóki nie uzyska dokładnych informacji. Do tej pory bowiem słyszało się wyłącznie o analizowaniu miejsca budowy przesmyku w Skowronkach.

Zdania na temat potrzeby stworzenia takiego przejścia dla statków morskich z Bałtyku do portu w Elblągu są bardzo różne. Wielu mieszkańcom Krynicy Morskiej nie podobał się projekt budowy kanału w rejonie miejscowości Skowronki. Kryniczanie obawiali się, że ich miasto znajdzie się na wyspie i że zmniejszą się plaże, bo piasek, nanoszony na brzeg prądami morskimi z zachodu na wschód, zostanie zatrzymany przez budowle w rejonie kanału.

Istnienie kanału to duża szansa dla rozwoju portu w Elblągu - przekonują reprezentanci portu w Elblągu. Port ten może być też międzynarodowy. Powstaniem przesmyku dla statków przez mierzeję zainteresowani są Ukraińcy, a niewykluczone, że z tego skrótu na morza i oceany chętnie skorzystają też Białorusini. Przekopanie mierzei może jednak mieć znaczące konsekwencje dla środowiska naturalnego - ostrzegają ekolodzy.

Zdaniem Adriana Bogusłowicza, biznesmena, prezesa Lokalnej Organizacji Turystycznej w Krynicy Morskiej, przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej, najkorzystniejszy wariant to zbudowanie kanału między letniskiem Piaski a granicą z Rosją na Mierzei Wiślanej. Wtedy nie byłoby zagrożenia zmniejszenia się plaż. Ten wariant może być jednak bardzo kosztowny, bowiem zdaniem dyrektor Anny Stelmaszyk-Świerczyńskiej, trzeba by pogłębić tor wodny na znacznej długości, bo około 15 km. Teraz szlaki żeglowne na zalewie mają około 2,4 metra głębokości, a dla statków morskich muszą zostać pogłębione do 5 metrów.

Statki morskie mogłyby wpływać z Zatoki Gdańskiej na zalew rzekami Wisłą i Szkarpawą. Jednak zdaniem Arkadiusza Zglińskiego, dyrektora Zarządu Portu Morskiego w Elblągu, cena dostosowania rzecznego szlaku żeglownego do nowych potrzeb byłaby wyższa od kosztów przekopania mierzei.
Swoje opinie dotyczące tych oraz innych zagadnień można wyrazić, wypełniając ankietę opublikowaną na stronie internetowej Urzędu Morskiego w Gdyni.