Podatek od deszczu proponują przedstawiciele miejskiej spółki Szop, która odpowiada obecnie za kanalizację ściekową i oczyszczalnię ścieków w Nowym Dworze Gdańskim. Propozycja pojawiła się po tym, jak burmistrz zaproponował spółce całkowite przejęcie opieki nad kanalizacją burzową.
Zobacz także: Woda deszczowa zalała ulice miasta
- Kanalizacje ściekowa i sanitarna powinny znajdować się w ręku jednego zarządcy - mówi Jacek Michalski. - Proponujemy, by to zadanie przejęła spółka Szop.
- Utrzymanie kanalizacji burzowej jest obecnie w gestii Urzędu Miasta, my tego zadania nie mamy w swoim budżecie - tłumaczy Stanisław Dąbski, prezes Szop. - Sieć burzowa wymaga niemal kompleksowej przebudowy, by mogła dobrze funkcjonować. To na Żuławach szczególnie istotna sprawa. Potrzeba jednak na to pieniędzy. Nie wystarczy wysłać kilku ludzi z łopatami.
Podatek od deszczu miałby wynosić kilkadziesiąt groszy. Inna stawka obowiązywałaby zapewne właścicieli utwardzonych powierzchni, np obiektów handlowych z parkingami.
Sprawdź koniecznie: Ulice pod wodą. Kilkadziesiąt interwencji strażaków
- Zalewanie ulic to poważny problem - zaznacza Michalski. - W ostatnich latach przybywa w mieście utwardzonych placów, parkingów, ulic. Za tym nie poszły niestety prace w modernizację burzowej sieci kanalizacyjnej. Jednak obciążanie mieszkańców opłatą od deszczu nie jest w tej chwili uzasadnione.
A co propozycji podatku od deszczu myślicie Państwo? Czy dodatkowa opłata jest potrzebna, czy przyczyniłaby się do poprawy miejskiej melioracji?
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?