Do pożaru doszło pod nieobecność mieszkańców, którzy w tym czasie byli na mszy w kościele, w niedalekiej Stegnie. Ogień pojawił się na poddaszu stodoły. Zagrożenie było poważne, z uwagi na drewnianą konstrukcję zagrody.
Strażacy, którzy bardzo szybko byli na miejscu zdarzenia, rozpoczęli akcję ratunkową.
Zobacz także: Nowy Dwór Gdański. Pożar domu na Bałtyckiej
- Z pomocą sąsiadów udało się strażakom wyprowadzić z płonącej stodoły zwierzęta (kozy, cielaki, świnie i konia) oraz opryskiwacz - mówi st. kpt. Tomasz Komoszyński, wicekomendant Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Gdańskim. - Jednocześnie trwało gaszenie pożaru. Chodziło o to, by ogień nie przedostał się na sąsiadujące z budynkiem gospodarczym mieszkanie. Część poszycia dachowego mieszkania zaczęła się już palić. Udało się jednak ugasić płomienie i straty w samym domu nie są wielkie. W samym budynku gospodarczym spaliło się poddasze.
Przyczyny pożaru wyjaśni policyjne postępowanie. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że mogło dojść do nieumyślnego zaprószenia ognia.
Sprawdź koniecznie: Pożar w Nowym Dworze Gdańskim. Zapalił się piecyk elektryczny. Zginęły 2 osoby
W akcji ratunkowej brało łącznie osiem zastępów strażackich: OSP ze Stegny, Tujska, Nowego Dworu Gdańskiego i jednostki zawodowej z Nowego Dworu Gdańskiego.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?