Pierwszy z trzech mężczyzn utopił się w Ligocie Małej. Miał 44 lata. Do tragedii doszło w piątek około godziny 20.30. Na telefon alarmowy oleśnickiej policji zadzwonił właściciel stawu, który zgłosił, że bez jego zgody w zbiorniku wodnym kąpie się trzech mężczyzn. Po przyjeździe policji okazało się, że jeden z zażywających kąpieli wskoczył do wody ze skarpy i nie wypłynął już na powierzchnię. Poszukiwania przeprowadzone w piątek nie przyniosły rezultatów. Dlatego w sobotę rano do akcji ruszył płetwonurek. Już po godzinie 12 wyłowiono topielca ze stawu. Mężczyzna, który utonął pochodził z Sosnowca. Do Ligoty Małej przyjechał w odwiedziny do znajomych. W piątek po południu wraz z dwoma mieszkańcami Ligoty wybrał się na staw, aby popływać. Mężczyźni postanowili ochłodzić się bez zgody właściciela stawu. Jak poinformował na Krzysztof Zaporowski z wojewódzkiej komendy policji we Wrocławiu mężczyźni w trakcie zdarzenia najprawdopodobniej byli pod wpływem alkoholu. - Najbardziej w tej sprawie dziwi brak rozsądku u dorosłych mężczyzn - zauważył Grzegorz Krawczyk z oleśnickiej komendy policji. - Ta tragedia powinna być przestrogą dla wszystkich, którym przyszłaby do głowy kąpiel na niestrzeżonym kąpielisku - dodał policjant.
W poniedziałek wieczorem odnaleziono ciało 17-latka z Miłowic (gmina Dziadowa Kłoda), który w sobotę utopił się w zalewie w Kobylej Górze. Chłopak pływał na materacu, gdy nagle wpadł do wody. Na ratunek rzucili się świadkowie zdarzenia, jednak bez powodzenia. Do godziny 23 akcję ratunkową prowadziła grupa wyspecjalizowanych płetwonurków z Kalisza. Ciała jednak nie udało się odnaleźć. – Akcję płetwonurkowie wznowili w poniedziałek o godzinie 10. Szczegółowo przetrząsane jest dno zbiornika. Wyznaczona została strefa, w której wolno się kąpać – informowała rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Ostrzeszowie Ewa Jakubowska. Dyżurny ostrzeszowskiej policji w poniedziałek przed godz. 20 otrzymał zgłoszenie, że płetwonurkowie odnaleźli ciało 17-latka, które zabezpieczono na polecenie Prokuratora Rejonowego w Ostrzeszowie.
Również w poniedziałek, przed godziną 13, płetwonurek wyłowił ciało 46-letniego mieszkańca podsycowskiej Wioski, który utonął w stawie zwanym Kukułką. Od godziny 10 działania prowadziła tam sekcja ratownictwa wodnego z Wrocławia. Mężczyzna leżał jakieś 30 m od brzegu. Utonął w nocy. Pomoc wezwali jego koledzy, z którymi poszedł popływać. Najprawdopodobniej wszyscy spożywali wcześniej alkohol.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?