Przypomnijmy patrol funkcjonariuszy przerwał na chwilę obrady radnych w czasie sesji 21 grudnia. Policjanci otrzymali wezwanie, że jeden z radnych, Grzegorz Lew, uczestniczy w sesji będąc pod wpływem alkoholu. Jednak kiedy policjanci dotarli na sesję, Lwa w tym momencie na sali obrad już nie było.
Tłumaczył, że cierpi na poważną chorobę a tego dnia czuł się bardzo źle i musiał opuścić obrady. O obecności na sesji policji dowiedział się od naszego reportera. Stwierdził, że wezwanie policji to działanie przeciwników z rady, mające go zdyskredytować. Do sprawy wrócił od razu po rozpoczęciu ostatniej sesji.
– W czasie ostatniej sesji czułem się źle – mówił w wystąpieniu do przewodniczącej rady powiatu Grzegorz Lew. - Jestem chory i zażywam leki. Musiałem wyjść. To jest moje wytłumaczenie. Chciałbym się jednak dowiedzieć, kto i na jakiej podstawie wezwał policję, dlaczego oskarżano mnie o to, że byłem nietrzeźwy. Jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte wobec tej osoby.
– To ja wezwałem policję – odpowiedział radny Andrzej Sobociński. - Zrobiłem to, w trosce o zdrowie pana Lwa. Po pierwsze nie mogłem zrozumieć tego, co mówi, mijając go poczułem woń alkoholu, miałem wrażenie, że ma kłopoty z równowagą. Moim zdaniem, jeśli poczuł się źle, powinien poinformować o tym przewodniczącą rady, a tego nie zrobił.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?