Do czego na Mierzei Wiślanej może służyć zimą sprzęt narciarski czy snowboardowy? Oczywiście do świetnej zabawy. Dowodzą tego pasjonaci snowkitingu, którzy spotkali się w Kątach Rybackich. Snowkiting to zimowa odmiana kitesurfingu, która łączy technikę jazdy na snowboardzie lub na nartach z latawcami pociągowych. Daje to fascynujące połączenie nie dające się porównać z żadnym innym zimowym sportem.
Zobacz także: Krynica Morska. Weekend na lodzie 2016. Wiatr, mróz, prędkość!
Nie są nam potrzebne wyratrakowane stoki i wyciągi w kurortach narciarskich. Wystarczy zamarznięta tafla zalewu, śnieg i latawce – mówi Artur Milarski z Fundacji Strefa Mocy ze Sztutowa, zawodnik snow kite, instruktor sportów "latawcowych". – Wystarczyło się skrzyknąć na portalu społecznościowym i w sobotni poranek w porcie pojawiło się blisko trzydziestu snowkiterów.
Warunki były bardzo dobre, bo ostatnie opady śniegu i niskie temperatury (zawody miały miejsce 23 stycznia) stworzyły świetne podłoże. Słoneczna pogoda sprzyjała aktywności na świeżym powietrzu. Co prawda po południu wiatr osłabł, ale wtedy był z kolei czas na wspólny wyjątkowy piknik z grillem na lodzie.
Snowkitingowa impreza Weekend na lodzie była tak udana, że postanowiliśmy ponownie przyjechać i poszaleć z latawcami na Zalewie Wiślanym – mówi Aśka Michniewska z trójmiejskiej grupy Powerkite.
Warto było przyjechać tu nawet z Olsztyna – dodaje Andrzej Wodejszo – jazda w śnieżnym puchu to naprawdę niesamowicie uczucie. Nie trzeba nas było długo namawiać na spędzenie soboty na lodzie.
Latawce, które widać było z daleka przyciągały przez cały dzień grupki zaintrygowanych mieszkańców i turystów przybywających na Mierzeję.
Na lodzie zbierała się grupa młodzieży ze Sztutowa i Krynicy Morskiej, która próbuje swoich sił w nowym sporcie. W naszym powiecie miłośników snowkitingu ciągle przybywa.
Niestety, mamy odwilż, plusowe temperatury, rzeki rozmarzają. Czy na kolejne szusy z latawcem trzeba będzie czekać do następnego sezonu? Niekoniecznie. Już wkrótce miłośnicy kajtów zamienią narty na deskę mountainboard (do jazdy po łące) lub kitesurfingową (do poruszania się po wodzie).
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?