Wstyd. Po raz kolejny czuję ogromny wstyd. Gdy wczoraj zadzwonił do mnie Czytelnik z informacją o antywizytówce miasta, przykro stwierdzić, ale pierwszą myślą jaka mi się nasunęła, było: gdzie tym razem. Szybko okazało się, że chodzi o teren zielony przy skrzyżowaniu ulic Tołstoja i Krzywoustego w Oleśnicy. Kiedy dojechałam na miejsce nie wierzyłam własnym oczom. Kilkadziesiąt woreczków z psimi odchodami leżało na trawniku. Niektóre były puste, swobodnie podwiewał je wiatr. Sprawa ta jednak nie była mi obca. Kilka dni wcześniej temat podnosił inny mieszkaniec. Woreczki z odchodami pozostawili mieszkańcy, którzy nie mieli śmietnika aby wyrzucić zawartość. Postanowili więc zostawić je na trawniku. Niestety, podobnych przypadków można mnożyć. Topniejący śnieg ukazał nam wiele przykrych obrazów kolejny raz udowadniając, że mieszkańcy wciąż nie rozumieją, że po swoich pupilach i po sobie należy sprzątać. Interwencji, o tym że jest bałagan jest naprawdę wiele. Sygnały zrezygnowanych Czytelników napływają do naszej redakcji z różnych stron naszego powiatu. Brudno na przystanku, brudno w parku, na skwerkach. Tu zostawione butelki, tam rozsypane papierki. Nie wspominając już o dzikich wysypiskach, które ujawniają się między innymi na terenach leśnych. Mieszkańcy śmiecą, inni interweniują, sprzątają, a wszystko po to aby historia zatoczyła koło. Przykre. Bo ile jeszcze ta nasza Matka Ziemia jest w stanie przyjąć?
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?