Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Dotychczas myślałem, ze wiatrowe elektrownie to samo dobro i że ludzie się czepiają, ale obejrzałem w TV reportaż o kobiecie, która mieszka w pobliżu (500m) takiego wiatraka i mam ostrożniejszy pogląd. Kobieta ta jest kłębkiem nerwów - odgłosy i wibracje pochodzące z tego urządzenia zatruły jej życie. Mówi, że nie da się tam mieszkać. Sprowadzeni specjaliści po pomiarach potwierdzili tą sytuację. Jedno jest pewne - stawiając takie farmy wiatrowe trzeba dokładnie przemyśleć ich lokalizację, żeby nie zniszczyć komukolwiek życia.

    KOD

    POLECAMY