A może tak referendum w sprawie odwołania Sobocińskiego i reszty? Myślę, że udało by się zebrać odpowiednią liczbę głosów. Skoro petycje mieszkańców nie przemawiają i oni dalej nie rozumieją, to może lepiej odsunąć ich od koryta? Można przeboleć koszty referendum, ale może dzięki temu uratuje się kolejkę.