MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Drewnicy tak długo piętnowali osoby stosujące toksyczny opał, aż przyniosło to skutek

Paulina Strzałkowska
Członkowie Stowarzyszenia Drewnica prowadzą kampanię przeciwko paleniu odpadami. fot. anna arent
Członkowie Stowarzyszenia Drewnica prowadzą kampanię przeciwko paleniu odpadami. fot. anna arent
Ponad dwa lata walki z osobami, które ogrzewają mieszkania toksycznym opałem przyniosło skutek w miejscowości Drewnica na Żuławach. Członkowie miejscowej organizacji pozarządowej zorganizowali w tym czasie kilkadziesiąt ...

Ponad dwa lata walki z osobami, które ogrzewają mieszkania toksycznym opałem przyniosło skutek w miejscowości Drewnica na Żuławach. Członkowie miejscowej organizacji pozarządowej zorganizowali w tym czasie kilkadziesiąt spotkań edukacyjnych, prelekcji, drukowali ulotki, plakaty, zlecali badania powietrza.

- Drażniący dym pochodzący ze spalania odpadów nie zatruwa już naszej miejscowości - cieszy się Marek Koszelak ze Stowarzyszenia Drewnica.

Przypomnijmy, ponad dwa lata temu część mieszkańców wsi zaczęła mieć kłopoty zdrowotne. Lekarze stwierdzili, że może mieć to związek z procederem palenia w piecach starymi ubraniami. Zlecono badania naukowe, które wykazały nadmierne stężenie trujących związków w powietrzu w tej miejscowości.

- To był powolny proces, ale krok po kroku udało się zmienić przyzwyczajenia osób palących szmatami - nie kryje satysfakcji Koszelak. - Informowaliśmy przede wszystkim o negatywnym wpływie toksycznego dymu na zdrowie. Organizowaliśmy pogadanki dla uczniów w szkole. To miało duże znaczenie. Młode osoby przekazywały informacje swoim rodzicom, krewnym.

Okazuje się, że sporo osób stosujących szkodliwy opał po prostu nie wiedziało o tym, że zawarte w dymie dioksyny i furany mogą powodować choroby, m.in. nowotworowe. Dla nich liczyła się tylko cena opału.

- W końcu mieszkańcy Drewnicy przestali palić odpadami - mówi Koszelak. - Bali się o zdrowie bliskich.

W tym przypadku edukacja okazała się skuteczniejsza od interwencji służb mundurowych.

- Szmaty to wciąż popularny opał - tłumaczy Dariusz Trzoska ze Straży Gminnej w Stegnie. - Dotyczy to głównie małych miejscowości. Średnio dwa, trzy razy w tygodniu wyjeżdżamy do zgłoszeń w tego typu sprawach. Kluczem jest współpraca z lokalnymi społecznościami.

**

Co grozi?

**

Zgodnie z ustawą o odpadach i kodeksem wykroczeń - zakazane jest spalanie śmieci (odpadów) w piecach i kotłowniach domowych. Za spalanie toksycznych odpadów grozi kara grzywny do 5 tysięcy złotych lub areszt do 30 dni.

**

W Nowym Stawie upominają

**

Urzędnicy z Nowego Stawu ślą pisma do mieszkańców gminy, w których proszą o rozsądek. Niektórzy nowostawianie palą bowiem w piecach odpadami szkodliwymi i dla zdrowia, i dla środowiska. Na razie skończyło się na pismach upominających, ale skutki mogą być gorsze niż kara finansowa. Strażacy ostrzegają, że powstające przy spalaniu substancje smoliste, osadzające się w kominach, są łatwopalne. Mieszkańcy sami stwa-rzają sobie zagrożenie.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto