Dwudniowy "Rajd za Granicę" liczył łącznie 120 km. Grupa wyruszyła w minioną sobotę z Nowego Dworu Gdańskiego trasę z Żuław na Mierzeję Wiślaną, która zakończyła się na granicy państwowej w Piaskach.
- Wyjechaliśmy po 10-ej godzinie podziwiać piękno Żuław tej jesieni, z każdym przebytym kilometrem robiło się coraz piękniej - relacjonuje Jan Wojciechowski, uczestnik rajdu. - Czasami to brakowało słów i tchu żeby to określić, a na dodatek to jeszcze słońce nas rozpieszczało. Po drodze przejechaliśmy przez Rybinę, Skowronki, Krynicę Morską by następnie dotrzeć do granicy Polski za Piaskami. Mieliśmy 20 minut na luźne rozmowy i zdjęcia, następnie z powrotem do Krynicy Morskiej do ośrodka wypoczynkowego ,, Bałtyk" na nocleg. Integracja trwała do późnych godzin nocnych. A niedziela była dynamiczna - raz słońce, następnie deszcz, a i wiatr płatał figle. Tak właśnie minął weekend na rowerach.
- Dziękujemy burmistrzowi Krynicy Morskiej za materiały promujące ścieżkę rowerową - powiedział Jacek Anusiak z Szuwarka, współorganizator rajdu.
Dodajmy, że było to chyba pierwszy rajd rowerowy, który "przetestował" będącą na ukończeniu leśną trasę rowerową przez Mierzeję Wiślaną.
- Trasa jest bardzo fajna między Sztutowem a Kątami Rybackim, bo jest tam trochę podjazdów, zjazdów. Z kolei nawierzchnia jest bardzo dobra na odcinku Krynica Morska - Piaski - zaznacza Jacek Anusiak. - Ścieżka typowo leśna, bez nawierzchni, jest przy Kątach Rybackich, ale bez problemów da się przejechać, nawet na cienkich oponach. Nikt nie chciał jechać asfaltem. Ścieżki są super, choć przydałoby się lepsze oznakowanie. Najpoważniejszym problemem jest brak rowerowego przejazdu na trasie Tujsk - Stegna (szczególnie intensywny ruch pojazdów).
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?