Święto Ogniowe 2022 w Żorach - gwiazda LemON. Zespół dał koncert na rynku. Żorzanie pod sceną bawili się wyśmienicie. Zobaczcie ZDJĘCIA!
LemON był gwiazdą tegorocznych obchodów 320. Święta Ogniowego w Żorach. Popularny zespół dał koncert na żorskim rynku. W trakcie ponad godzinnego występu, muzycy wykonali najbardziej znane przeboje ze swojego repertuaru. Pod sceną natomiast w ich rytm bawili się uczestniczący w Święcie Ogniowym żorzanie i mieszkańcy całego regionu.
Podwójną radość z tegorocznego Święta Ogniowego mieli żorzanie Michał i Ola, fani zespołu LemON, dla których ich występ na najważniejszym wydarzeniu w Żorach był nie lada gratką.
- Najpierw braliśmy udział w święcie teraz czekamy na koncert. Bardzo lubimy zespół LemON - mówili nam młodzi mieszkańcy Żor, którzy jako fani kapeli już na kilkanaście minut przed koncertem ustawili się na miejscach jak najbliżej sceny.
Na koncercie dobrze bawili się jednak nawet ci, którzy w ogóle nie planowali być jego uczestnikami. - Jesteśmy tu dosyć przypadkowo, ale bardzo nam się podoba - przyznaje małżeństwo z Żor Marzena i Maciej z synem Mateuszeum.
W tym roku Święto Ogniowe obchodzone było szczególnie. Nie dość, że po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa, ponownie można było hucznie świętować, to dodatkowo jego obchody wpisały się w 750-lecie przyznania Żorom praw miejskich. I to właśnie dlatego świętu ogniowemu towarzyszył koncert.
Występ muzyków na ustawionej na rynku w Żorach scenie był jednak tylko częścią obchodów. Zanim rozpoczął się koncert zespołu, na tym samym rynku odbył się uroczysty strażacki apel, po którym mieszkańcy Żor uczestniczyli w mszy świętej w kościele pw. św. Apostołów Filipa i Jakuba połączonej z błagalną procesją w blasku ognia z trzymanych przez jej uczestników pochodni. Już po koncercie zaś odbył się wpisany w Święto Ogniowe od kilku lat tradycyjny Bieg Ogniowy.
Przypomnijmy, Święto Ogniowe w Żorach jest obchodzone na pamiątkę pożaru z 1702 roku. Ogień strawił wówczas znaczną część miasta. Wielu żorzan straciło całe swoje dobytki, a niektórzy - jak ówczesny burmistrz Marcin Scholz, który ratował dobytek - ponieśli w nim śmierć.
Już w trakcie pożaru mieszkańcy zanosili modły do Boga o odwrócenie od nich skutków żywiołu, a kiedy kataklizm ustał zobowiązali się do organizowania corocznej procesji błagalnej o uchronienie ich oraz całego miasta przed klęskami związanymi z ogniem.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?