Akcja ratunkowa na Zalewie Wiślanym - uratowano rybaków

Jednostki Morskiego Oddziału Straży Granicznej oraz Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR ratowały załogę łodzi rybackiej z Nowej Pasłęki. W czwartek rano trzech rybaków mimo ostrzeżeniem o ciężkich warunkach pogodowych zdecydowało się na wyjście z portu. – Warunki były skrajne, silny wiatr, wysoka fala uniemożliwiły rybakom samodzielny powrót – stwierdza Jarosław Sawczyszyn, kapitan statku ratowniczego SAR w Tolkmicku. – Rybacy w porę zaalarmowali służby ratunkowe. Fale zalewały ich łódź. Temperatura wody wynosiła siedem stopni. Gdyby zaczęli tonąć ich szanse na przeżycie byłyby niewielkie. Ratownicy podkreślają, że o powodzeniu akcji w dużej mierze decyduje czas zgłoszenia. Nie można zwlekać z wezwaniem pomocy do ostatniej chwili. – W tym przypadku rybacy zachowali się rozsądnie, mimo, że bardzo ryzykowali wypływając w taką pogodę – dodaje kapitan Sawczyszyn. – Przy tak wysokiej fali nie mogliśmy ewakuować rybaków z ich łodzi, więc eskortowaliśmy jednostkę przy burcie aż do portu w Nowej Pasłęce.