Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Bajęczynki" wróciły do Stegny. Wystawa inspirowanych Mierzeją prac Mai Rausch-Purzyckiej.

Kamil Kucharski
Kamil Kucharski
fot. Kamil Kucharski
W Galerii na Desce w Stegnie rozpoczęła się wystawa prac Mai Rausch-Purzyckiej. Pochodząca z Poznania artystka od wielu lat czuje się związana z Mierzeją Wiślaną, co przejawia się między innymi w jej książce "Bajęczynki".

Jak mówi autorka dzieł, które możemy oglądać obecnie w galerii w Stegnie, choć pochodzi z Poznania, to od wielu lat czuje się związana z terenami Mierzei Wiślanej i Bałtykiem. - Od mniej więcej pół roku mieszkam w Stegnie, jednak zakochałam się w tej miejscowości jakieś dwadzieścia lat temu. Czuję się, jakbym była z tych stron - opowiada artystka.

Maja Rausch-Purzycka jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu, artystycznie zajmuje się rzeźbą, twórczością plastyczną i pisarstwem. Choć wystawa dzieł poznańskiej artystki, której wernisaż miał miejsce w piątek 28 maja, nie ma konkretnej nazwy, to jest ona związana z jedną z książek napisanych przez Maję Rausch-Purzycką.

- Wystawa kręci się wokół "Bajęczynek", czyli mojej autorskiej książki będącej jednocześnie moją pracą dyplomową. Jest to zbiór siedmiu bajek filozoficznych. Każda z nich została napisana w innym kolorze; mamy więc na przykład bajkę czerwoną, białą, czy zieloną. Opowieści są trochę surrealistyczne, a trochę filozoficzne. Jedną z inspiracji była twórczość Tove Jansson - opowiada Maja Rausch-Purzycka.

Artystka dodaje jednak, że jej najważniejszą inspiracją była Mierzeja Wiślana. - Książka była zainspirowana Stegną i jej najbliższą okolicą. Wiele z bajek napisałam właśnie na tych terenach. Oczywiście nie zdawałam sobie sprawy, że kilka lat później książka wróci w takiej formie na Mierzeję - mówi artystka. - Książce towarzyszy również cykl rzeźb mojego autorstwa, które można oglądać podczas wystawy.

Warto dodać, że "Bajęczynki" nie są książką skierowaną bezpośrednio do młodszych, lub starszych czytelników.

- Pisząc książkę nigdy nie myślę o tym, kto będzie ją czytał. Przede wszystkim piszę dla siebie. Jeżeli to, co napisałam, podoba mi się, to zaczynam podążać tym "tropem". Zawsze na początku mam jakiś zarys, jednak w trakcie prac fabuła biegnie swoim życiem. Powstają nowe pomysły i zdarza się, że na końcu całość wygląda zupełnie inaczej, niż planowałam - opowiada autorka "Bajęczynek".

Wernisażowi towarzyszyło odczytanie fragmentów książki Mai Rausch-Purzyckiej oraz rozmowa z artystką. Wystawę będzie można oglądać w Galerii na Desce w Stegnie mniej więcej przez miesiąc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto