Beata Niemyjska z fantastycznym wynikiem i piewszym miejscem podczas Biegu św. Dominika

Bieg odbywał się na dystansie 5 km. Beata pokonała go w czasie 17 min 18 sekund.

Zawodniczka podzieliła się na swoim profilu w mediach społecznościowych swoimi wrażeniami i spostrzeżeniami z sobotniego biegu.

Kiedy 5 lat temu pierwszy raz stanęłam na linii startu Międzynarodowego biegu św. Dominika zajęłam dopiero 50 lokatę. Patrzyłam z podziwem na czołówkę stawki, która wtedy mnie dublowała. Pojawiła się wtedy myśl "kiedyś ja wygram ten bieg". Rok później bieg ten ukończyłam na 18 pozycji. W zeszłym roku była to już 4 pozycja.
A dziś? Dziś zwyciężam!! Po wszystkich trudnościach w tym sezonie opracowaliśmy z trenerem plan doskonały.

Plan, który realizujemy z nadwyżką! Ze spokojnego treningu i skromnego kilometrażu poprawiamy życiówkę na 5 km, która od dziś wynosi 17 minut 18 sek.

Taki wynik cieszy jeszcze bardziej zważywszy na bardzo krętą trasę, której znaczną część trzeba było pokonać po kostce brukowej. Walka o zwycięstwo rozgrywała się od startu do mety.

Od początku objęłam prowadzenie i nawet na chwilę nie było mowy o oderwaniu się od drugiej zawodniczki, która skutecznie "wiozła się" na moich plecach.

Ostateczną walkę trzeba było podjąć na ok. 200 m prostej tuż przed metą, gdzie postawiłam wszystko na jedną kartę i mocno ruszyłam finiszując w tempie 2:30 min/km, wyprzedzając ostatecznie zawodniczkę z Ukrainy.
To bardzo dobry prognostyk przed zbliżającymi się startami. Idziemy, a w zasadzie biegniemy w dobrą stronę.