Młodzi ratownicy, Karol Suchocki i Kajetan Makowiec oraz ich koledzy uratowali ponad 20 osób, które nie potrafiły wyjść własnymi siłami z groźnego Bałtyku na kąpielisku niestrzeżonym w Sztutowie. W minioną środę (31 lipca) otrzymali za te bohaterskie wyczyny podziękowanie i upominki od wójta gminy Sztutowo, Stanisława Kochanowskiego i sekretarza pomorskiego WOPR, Romana Chmielowskiego.
- Chcieliśmy podziękować ratownikom za to, że uratowali tak dużo osób - mówi Stanisław Kochanowski. - Są to prawdziwi bohaterzy.
Kolejne utonięcie w Stegnie - zmarł 24-latek, a jego koledzy walczą o życie
20, 21 i 22 lipca warunki w Bałtyku były bardzo niebezpieczne dla kąpiących - były silne prądy wsteczne i duże fale. Na kąpieliskach wywieszona była czerwona flaga, mimo tego ludzie wchodzili do wody. To właśnie na niestrzeżonych kąpieliskach dochodziło do wielu podtopień, a nawet utonięć. Tylko w Stegnie utopiły się w tych dniach 4 osoby. W Sztutowie na szczęście nikt się nie utopił. Jest to zasługa dzielnych ratowników, którzy uratowali ponad 20 osób, ryzykując własne życie.
- Najgorsza była niedziela, 21 lipca - mówi Karol Suchocki. - Tylko od godziny 13 do godziny 15.30 wyciągnąłem z wody kilkanaście osób. Co chwilę wskakiwałem do wody, ratować ludzi. Potem podłączyli mnie pod tlen, a następnie znowu do wody i tak kilka razy. Za którymś razem jak usiadłem pod wieżą, straciłem przytomność. Karetka zabrała mnie do szpitala. Lekarze powiedzieli, że byłem maksymalnie wycieńczony i wypiłem dużo wody morskiej.
Dużo osób uratowali też pozostali ratownicy, w tym Kajetan Makowiec.
- Tylko od 20 do 22 lipca ratownicy uratowali więcej ludzi niż przez kilka poprzednich sezonów łącznie - mówi Roman Chmielowski z pomorskiego WOPR. Wszyscy zasługują na uznanie i wszyscy są bohaterami. Muszę jednak przyznać, że podczas tej pamiętnej niedzieli 21 lipca Karol Suchocki zachował się wspaniale. Uratował bardzo dużo ludzi. Stracił dużo sił i ryzykował życie. Pozostali ratownicy też robili wszystko, by nie doszło do tragedii. Ludzie powinni słuchać się ratowników i przestrzegać zakazów kąpieli. Gdyby tak robili, to nie byłoby tylu utonięć i niebezpiecznych akcji ratowniczych - dodaje Chmielowski,
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?