– Przez pięć lat bezskutecznie rozmawialiśmy z urzędnikami o dalszym losie stawu. Był on uważany za przeciwpożarowy, dlatego musiał zostać. Jednak strażacy i tak nigdy nie będą z niego korzystać. Staw jest bardzo płytki, a woda w nim jest brudna. Nie rozumiem jednak dlaczego nikt nie dbał o to, by ten zbiornik wodny wyglądał lepiej. Teren powinien być uporządkowany, a sam staw pogłębiony. Jest to najbrzydsze miejsce w Nowej Kościelnicy – mówi Edward Koc.
W ciepłe dni ze stawu wydobywa się smród. Woda stoi i wszystko gnije. Wokół stawu są drzewa i krzaki. Nie wygląda to zbyt atrakcyjnie.
– Na początku marca podczas zebrania wiejskiego będziemy rozmawiać o przyszłości tego miejsca. Ten teren trzeba jakoś zagospodarować. Wcześniej gminie zawsze brakowało pieniędzy na ten cel. Teraz jednak władza się zmieniła, więc może zmieni się także podejście urzędników do tej sprawy – mówi Edward Koc.
Zdaniem nowego wójta gminy Ostaszewo, Roberta Ciżmowskiego, modernizacja stawu jest sprawą otwartą.
– Ostatnio rozmawiałem z sołtysem Nowej Kościelnicy o tym miejscu. Staw powinien zostać przywrócony do świetności – mówi Robert Ciżmowski, wójt gminy Ostaszewo. – W przyszłym miesiącu mieszkańcy zadecydują o tym, jak zagospodarować ten teren. My jesteśmy otwarci na propozycje sołectwa.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?