Chcą zbudować badawczy kompleks na Żuławach

Bałtyckie Centrum Transferu Technologii, bo o nim mowa, chce realizować swój projekt pod auspicjami Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza. Na razie między Nowym Dworem Gd. a przedsiębiorcami podpisany został list intencyjny. 
Kompleks, który chcą wybudować ma nosić nazwę "Amber Baltica". Na jego terenie mają być prowadzone m.in. badania dotyczące energetyki ze źródeł ekologicznych. Powstanie m.in. doświadczalna farma solarna, złożona z około 5 tys. ogniw o mocy 1 megawata, doświadczalna farma wiatrowa (3-5 elektrowni wiatrowych) oraz zakład bioenergetyki, w którym badane będą możliwości pozyskiwania gazu z tzw. biomasy. To nie wszystko. W parku mają również powstać centra hotelowe i konferencyjne, w których mają być prowadzone szkolenia. Ma powstać również muzeum i skansen techniki. Całe "miasteczko" ma zostać wyposażone w drogi, parkingi i ścieżki rowerowe. Wstępny budżet to około 50 mln zł. 
Do realizacji przedsięwzięcia droga jest jednak daleka. 
– Projekt jest w fazie negocjacji – tłumaczy burmistrz Nowego Dworu Gd. Tadeusz Studziński. – Szukamy najlepszej dla gminy opcji, w grę wchodzi sprzedaż lub dzierżawa gruntów. Jako gmina możemy zyskać na tej współpracy, m.in. nowe miejsca pracy, nowych inwestorów a co za tym idzie wpływy do budżetu. Miejscowi rolnicy zyskaliby nowe rynki zbytu np. biomasy, a miasto tanią energię i ciepło wytwarzane w ośrodku. Ważne również jest zagospodarowanie terenów "Małej Holandii", które od wielu lat są niezagospodarowane. 
Przypomnijmy, projekt "Mała Holandia" powstał 17 lat temu. Stworzono koncepcję wykorzystania 60 hektarów (które przekazały trzy żuławskie gminy - Nowy Dwór Gd., Stegna i Ostaszewo) do budowy rekreacyjno-turystycznego skansenu kultury niderlandzkiej. W 1994 roku Projekt "Mała Holandia" uzyskał w Londynie II nagrodę Fundacji Forda w dziedzinie ochrony dziedzictwa kulturowego. Jednak w ciągu 17 lat nie pojawili się chętni do inwestowania w ten projekt.