Maszt został uszkodzony w sierpniu ubiegłego roku. Funkcjonariusze nowodworskiej sekcji kryminalnej teraz wpadli na jego ślad.
Czytaj także: Złodzieja zdradził telefon komórkowy
Wstępnie przyjęto następującą wersję wydarzeń. Podejrzany często jeździł po okolicznych polach swoim quadem. Pomiarowa wieża w Broniewie wydała mu się atrakcyjnym obiektem włamania.
Z masztu zginęły akumulator żelowy, przewody, antena. Straty oszacowano na 340 zł. Co ciekawe podejrzany, jak sam przyznał policjantom, nie wiedział co zrobić z łupem. Skradzione urządzenia po prostu wyrzucił do śmieci.
Sprawdź koniecznie: Kradli metalowe części konstrukcyjne i sprzedawali na złom
Teraz sprawą zajmie się sąd. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi mu kara pozbawienia wolności od roku, nawet do 10 lat.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?