Jeszcze na początku września mogliśmy mówić wymiennie o niepokojącym wzroście liczbie zakażeń lub chwilowej stabilizacji. Przed 3 tygodniami według sanepidowskich danych w powiecie nowodworskim od początku pandemii mieliśmy ponad 20 przypadków zachorowań. W środę (7 października) zdiagnozowanych przypadków jest już 71.
- Jest to bardzo duży wzrost, nie da się ukryć, że dotyka on nie tylko naszego powiatu, ale i całego kraju i województwa pomorskiego. W tym kontekście nie jesteśmy żadną wyspą zachorowań. Stąd też myślę, że częściowo musimy uczestniczyć statystycznie w tym, co dzieje się w całym kraju - mówi inspektor sanitarny Tomasz bojar-Fijałkowski.
Ognisko w Domu Seniora i ofiary śmiertelne.
Spora część zachorowań związana była do tej pory z dwoma źródłami nazywanymi roboczo ,,ogniskiem związanym z weselem i przedszkolem”. Wraz z początkiem października odnotowaliśmy jednak najgwałtowniejszy wzrost od początku epidemii, który związany jest z wybuchem kolejnego ogniska, tym razem w jednym z Domów Pomocy Społecznej.
Ogniska związane z DPS-ami to jedno z największych zagrożeń w trakcie epidemii. Ze względu na dużą liczbą osób w wieku z grupy ryzyko niesie to ze sobą największe zagrożenie. W dniu 30 września sanepid poinformował o śmierci 3 osób związanych właśnie ze wspomnianym Domem Seniora. Następnego dnia (1 października) sanepid odnotował rekordową dzienną liczbę zachorowań (10 przypadków), wszystkie osoby należą do grupy ryzyka. W środę usłyszeliśmy o kolejnym, czwartym przypadku śmiertelnym, tym razem niezwiązanym z żadnym z ognisk.
Powiat nowodworski czerwoną strefą?
Ten gwałtowny wzrost zachorowań zakwalifikował nasz powiat do strefy żółtej i tym samym nałożył na nasz region dodatkowe obostrzenia. - Dość długo udawało nam się stawiać opór i mówiąc szczerze długo byliśmy w tzw. ,,poczekali strefowej”. - tłumaczy inspektor Fijałkowski. - Odnotowane zachorowanie to 10 pojedynczych przypadków, reszta związana jest ze wspomnianymi wcześniej ogniskami. Decyduje o tym nie tylko liczba, ale również tempo transmisji w przeliczeniu na liczbę mieszkańców w powiecie.
Każdego dnia sanepid informuje o nowych przypadkach. Nie możemy wykluczyć, że jeśli rozwój lokalnej epidemii nie spowolni staniemy się strefą czerwoną. W środę w powiecie nowodworskim pozostawało 35 aktywnych przypadków, z czego 6 osób zostało hospitalizowanych.
- Rozwój jest aktualnie trochę zastopowany. Na razie pojawiają się pojedyncze przypadki, nie ma kolejnych zachorowań związanych z wyżej wymienionymi ogniskami. Jeżeli nie pojawi się żadne kolejne, które wiązać się będzie z kilkunastoma osobami to myślę, że uda nam się uniknąć bycia czerwoną strefą - przypuszcza nowodworski inspektor sanitarny.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?