Jak tłumaczy Anna Obuchowska z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku, w sklepie sprzedawane były środki zastępcze "znane i masowo zabezpieczane w sklepach z dopalaczami zamykanych w 2010 roku." Środki zastępcze, czyli takie, które wywołują podobne reakcje organizmu jak po zażyciu narkotyków.
- Były to produkty oznakowane jako "produkty kolekcjonerskie" - wyjaśnia Obuchowska.
Zobacz również: Pomorze: Sklepy z dopalaczami potępiane przez samorządowców
Podejrzane produkty wycofano z obrotu na czas nie dłuższy niż 18 miesięcy. Zrobiono to na podstawie ustawy z dnia 29.07.2005r. o przeciwdziałaniu narkomanii. W tym czasie Sanepid musi wykonać badania próbek produktów. Jak informuje Jolanta Mielniczak-Biesiekierska, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Kwidzynie, w tej chwili "prowadzone jest rozeznanie cenowe w sprawie badań".
- Po wybraniu oferty próbki zostaną przekazane do laboratorium poza terenem Kwidzyna. Nie jesteśmy w stanie określić terminu wykonania badań - tłumaczy Mielniczak-Biesiekierska.
Ponadto, w związku z podejrzeniem zagrożenia dla życia lub zdrowia ludzi, zgodnie z ustawą Sanepid nakazał zaprzestania prowadzenia działalności w miejscu sprzedaży tych produktów na okres 3 miesięcy.
Czytaj też: Sklepy z dopalaczami znów na Pomorzu
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?