Nasza Loteria

Dramatyczne sceny na Zatoce Gdańskiej. W pobliżu Mewiej Łachy zatonął jacht. Siedem osób momentalnie znalazło się w wodzie!

OPRAC.:
Kamil Kusier
Kamil Kusier
Wideo
od 16 lat
Wzburzone morze, wysoka fala i silny, porywisty wiatr. Z takimi warunkami pogodowymi mierzyli się śmiałkowie, którzy w pobliżu Mewiej Łachy zdecydowali się wypłynąć jachtem. Brak doświadczenia, a może chwila nieuwagi spowodowała, że momentalnie jednostka znalazła się pod wodą, a w niej również siedem osób z załogi. Tylko dzięki natychmiastowej reakcji służb ratowniczych udało się zapobiec tragedii i uratować wszystkich rozbitków.

- Zostaliśmy zadysponowani do zdarzenia w miejscowości Mikoszewo, wejście na plażę nr 90, gdzie według zgłoszenia kilka osób w kamizelkach ratunkowych potrzebowało pomocy - informują strażacy ochotnicy z OSP Jantar. - Po przybyciu na miejsce zastaliśmy OSP Mikoszewo, które będąc pierwsze na miejscu zdarzenia, wypatrzyło poprzez lornetkę osoby w kamizelkach machające w stronę lądu.

Jak relacjonują strażacy, z uwagi na bardzo trudne warunki na morzu niezwłocznie zwodowali łódź i udali się w stronę machających osób.

- W czasie kiedy dopływaliśmy do osób wzywających pomocy, dołączyła do nas załoga z MSPiR BSR Świbno, z którą to wspólnie podjęliśmy łącznie 7 rozbitków łodzi przewróconej przez potężne fale - dodają strażacy. - Po przetransportowaniu osób na brzeg została udzielona im kwalifikowana pierwsza pomoc, a następnie po konsultacji medycznej osoby zostały przewiezione do miejscowej jednostki OSP Mikoszewo, gdzie otrzymały ciepły posiłek i mogły się ogrzać.

Na tym nie zakończyła się praca strażaków ochotników, którzy po upewnieniu się, że życiu i zdrowiu rozbitków nic już nie zagraża, wrócili na wzburzone falami wody Zatoki Gdańskiej w celu zabezpieczenia łodzi.

- Nasza jednostka po zaopatrzeniu poszkodowanych wróciła na wodę w celu zabezpieczenia łodzi, sprawdzenia, czy nie doszło do rozlewu środków ropopochodnych i wyłowienia asortymentu należącego do łodzi i rozbitków - informuję o przebiegu zdarzenia strażacy z OSP Jantar.

Jak dodaje mł. kpt. Anna Piechowska, oficer prasowy KP PSP w Nowym Dworze Gdańskim, dwie osoby zostały przebadane przez przybyły na miejsce ratowników medycznych. Osoby te nie wymagały hospitalizacji.

W akcji ratowniczej udział brali strażacy z KP PSP w Nowym Dworze Gdańskim, KM PSP w Gdańsku, OSP Jantar, OSP Świbno, OSP Mikoszewo, ratownicy z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

Służby ratunkowe apelują o rozważne korzystanie ze sprzętu służącego do żeglugi. "Dziennik Bałtycki" przyłącza się do apelu. Dbając o własne bezpieczeństwo, dbamy również o zdrowie i życie osób trzecich.

Zobacz również w serwisie dziennikbaltycki.pl!

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto