W czerwcu tego roku przedstawiciele inwestora S7, GDDKiA (Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad) poprosili o wnioski do projektu żuławskiego odcinka, złożyli swoją propozycję budowy ścieżki.
Zobacz także:Stare Babki. Mieszkańcy walczą z GDDKiA o godne odszkodowania
Na rowerowej ścieżce najbardziej zależy mieszkańcom tej części wsi Stare Babki, która nie zostanie zburzona pod budowę trasy S7.
Szlak dla rowerzystów, wraz z chodnikiem, w ich propozycji, powinien przebiegać wzdłuż tzw. drogi zbiorczej, która ma powstać wzdłuż trasy S7 i być przeznaczona dla transportu lokalnego, m.in. autobusów komunikacji publicznej, traktorów. Swoją odmowę GDDKiA tłumaczy spodziewanym, niskim natężeniem ruchu na projektowanej drodze. Opierają się na przykładzie tzw. "starej siódemki", między Wocławami a Koszwałami, gdzie obecnie ruch jest minimalny.
Czytaj także: Mieszkańcy Starych Babek rozmawiali z wojewodą
- Na drodze zbiorczej o szerokości sześciu metrów i jednometrowym obustronnym poboczu wykonanym z kruszywa odbywać się będzie ruch lokalny, w tym ruch rowerowy, o znikomym natężeniu - tłumaczy Piotr Michalski, rzecznik, gdańskiej GDDKiA. - Stąd postulowana przez mieszkańców budowa ścieżki rowerowej jest niecelowa.
- Wielu mieszkańców korzysta z rowerów - mówi Stanisław Kukułka, mieszkaniec Starych Babek. - Obawiamy się o bezpieczeństwo. W ostatnich kilku latach na drogach zginęło 20 mieszkańców, którzy poruszali się rowerami. Ponadto ścieżka rowerowa przez Żuławy oznacza rozwój turystyki. Będziemy naciskać, pisać pisma, chcemy spotkać się z marszałkiem Mieczysławem Strukiem, zaprosić go do nas. Na pewno poprosimy o wsparcie samorząd gminy Stegna (to na jej terenie leżą Stare Babki).
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?