Jarosław Milczanowski został przyjęty na jedno ze stanowisk urzędniczych w miejscowej gminie, więc automatycznie musiał odejść z rady. Podczas ostatniej sesji (15 grudnia) pozostali radni wygasili jego mandat. Od początku tego tygodnia Milczanowski pracuje już w urzędzie.
- Zdecydowałem się wystartować w konkursie na stanowisko pracownika do spraw gospodarki komunalnej - mówi Jarosław Milczanowski. - W gospodarce komunalnej jest dużo do zrobienia. Trzeba też popracować nad zachowaniem czystości plaż i ulic. Moim zadaniem będzie także współpraca z sołectwami i organizacjami pozarządowymi. Myślę, że moje doświadczenie będzie pomocne w tej pracy. Jestem osobą, która angażuje się w pracę. Mimo że nie jestem już radnym, nadal będę się starał zrobić coś dobrego dla gminy i mieszkańców.
Co ciekawe, Jarosław Milczanowski był uważany przez swoich kolegów i koleżanki z rady za jednego z najlepszych radnych.
- Zawsze był perfekcyjnie przygotowany merytorycznie do sesji i komisji. Był bardzo aktywnym radnym w dobrym tego słowa znaczeniu - mówi Dorota Chojna, przewodnicząca rady gminy Stegna. - Uważam, że jego odejście z rady to duża strata. Mamy jednak nadzieję, że jako urzędnik dalej będzie dobrze służył całej gminie.
Podczas najbliższej sesji rady gminy Stegna (29 grudnia) Jarosław Milczanowski zostanie oficjalnie pożegnany przez kolegów z rady.
Jarosław Milczanowski jest emerytowanym żołnierzem, który ma za sobą misję w Iraku. Obecnie pełni mnóstwo społecznych funkcji. Jest sołtysem Chełmka-Osady, prezesem Gminnego Zrzeszenia Ludowych Zespołów Sportowych w Stegnie, prezesem Stowarzyszenia Dajmy Dzieciom Szanse – Chełmek-Osada, przewodniczącym Gminnego Koła Stowarzyszenia Sołtysów w Stegnie.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?