MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Jak żuławscy chłopi leniwych księży poturbowali. „ Dlaczego nie szanujecie tego, co i wam służy?”

red.
grafika.domena publiczna
Jak każdej wiosny na Żuławach rzeki niosły olbrzymią ilość wody. Wszyscy obawiali się, że Wisła i Nogat mogą przerwać wały i zalać pola oraz zagrody. Chłopi zmieniając się, stale czuwali przy wałach. Również księża, jako posiadacze włók, zobowiązani byli do takiej pracy.

Jednak żuławskim duchownym nie spieszno było do przerzucania łopatą ciężkiego błota. Umówili się, że przyjdą na wały, ale odziani w swoje odświętne ornaty. Tak też zrobili. Tymczasem chłopi sumiennie czuwali, podsypywali ziemią wymyte przez wodę miejsca, kontrolowali stan wody.

Narzekali jednak głośno na księży:

Powinni tu przyjść i pracować! – Tak! Wszak przydałaby się ich pomoc. Rąk do pracy przy wałach nigdy za wiele. - Tak, tak... Przecież wobec żywiołu to tak, jak wobec śmierci – ludzie są równi.

Wśród pracy i narzekań ujrzeli nagle postać zbliżającą się ku nim. Nastało południe, słońce mamiło wzrok.

To jakaś zjawa! - Duch!! Boże Jedyny, duch!! Widzicie? Cały biały, suknię ma do ziemi, błyszczy, świeci i ... zbliża się do nas!

Nim jednak wszyscy się rozpierzchli, widmo przemówiło: - Nie lękajcie się! To ja, wasz pasterz. Przyszedłem, by modlitwą wspierać was przy pracy. Chłopi rozpoznali w zjawie miejscowego proboszcza.
Ubrany był w najlepszy ornat, w jednej ręce trzymał kielich mszalny, w drugiej łopatę. Wkrótce pojawili się następni, nie zrobili już jednak takiego wrażenia. Chłopi zajęli się znów wałem, daremnie czekając, aż księża posłużą się przyniesionymi łopatami.

Dlaczego nie szanujecie tego, co i wam służy? - zapytał jeden z chłopów. - Dlaczego nie szanujecie wałów, które chronią wasze pola i majątki?

Księża zaśmiali się drwiąco. Wówczas zniecierpliwieni chłopi schwytali ich i zaciągnęli aż nad bajoro. Tam wrzucili ich w czarne, żuławskie błoto, a potem dotkliwie pobili. Księża ledwo mogli ustać na nogach. Litościwi ludzie pomogli im dotrzeć do domów.

Gdy tylko Wielki Mistrz Konrad von Zöllner dowiedział się o wybrykach chłopów, straszliwie się rozgniewał. Nie mógł im jednak nic uczynić. Posłał do nich gońca z wiadomością, że zapłaci dowolną kwotę za to, by księża nie musieli już pracować przy wałach.

Chłopi zażądali 3000 marek w gotówce. Dokładnie taką sumę otrzymali i podzielili między siebie. Ponadto duchowni zostali zobowiązani do wypłacenia chłopom podobnej sumy za dziesięć lat. Wszystko zaś zostało udokumentowane. Taka jest historia księży, którzy lekceważyli żuławskie prawo wałowe.

Źródło: Baśnie i legendy Żuław i Mierzei Wiślanej. Opracowanie Marzena Bernacka i Monika Jastrzębska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Poznaj 3 sposoby na to jak skutecznie zrelaksować ciało i umysł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto