Jantar Leśniczówka. Komisja zbada gospodarstwo

Radni gminy Stegna chcą utworzyć tzw. komisję doraźną, która sprawdzi czy w największym gospodarstwie rolnym w Jantarze Leśniczówce wszystko odbywa się zgodnie z prawem. Są podejrzenia, że ta firma zanieczyszcza środowisko. Ponadto mieszkańcy oraz turyści skarżą się na uciążliwe zapachy, które wydobywają się z terenu gospodarstwa.

- Osoby, które w pobliżu gospodarstwa prowadzą działalność turystyczną, mówią, że tracą wczasowiczów. Turyści nie chcą wynajmować pokoi, w miejscu, w którym nie pachnie zbyt ładnie - mówi Jadwiga Siwa, sołtys Jantara. - W Jantarze, i czasem też w okolicznych miejscowościach, w ciepłe słoneczne dni można wyczuć niemiłe zapachy. Nie chcemy, by w przyszłym roku to się powtórzyło.

- Chcemy rozstrzygnąć czy ta firma nie zanieczyszcza środowiska i czy przestrzega przepisy prawa budowlanego. Mieszkańcy często skarżyli się na uciążliwą działalność tego gospodarstwa, więc uważamy, że podjęcie uchwały o powołaniu komisji jest zasadne - mówi Dorota Chojna, przewodnicząca Rady Gminy Stegna.

W ubiegły czwartek (8 grudnia), podczas komisji Rady Gminy Stegna, radni zdecydowali, kto będzie w składzie tzw. komisji doraźnej. Z kolei w najbliższy czwartek (15 grudnia) w czasie gminnej sesji radni będą głosować nad przyjęciem tej uchwały. Wszystko wskazuje na to, że komisja doraźna powstanie.

- Jesteśmy zszokowani, że radni chcą nas kontrolować - mówi Mariola Giłka, główna księgowa gospodarstwa rolnego w Jantarze Leśniczówce. - Mamy częste kontrole Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska i za każdym razem okazuje się, że nasze gospodarstwo funkcjonuje prawidłowo. Mieszkańcy donoszą na naszą firmę, rozmawiają o nas za naszymi plecami. My jednak staramy się mieć dobre kontakty z sąsiadami. Staramy się tak funkcjonować, by nie przeszkadzać mieszkańcom.