“Kandydatki na żonę” na nowodworskich deskach. Ruszyła sprzedaż biletów na premierę

W ostatnią sobotę maja Scena Teatralna ŻOK-u zaprasza na spektakl w wykonaniu Teatru Bez Kurtyny pt. ,,Kandydatki na żonę”. Reżyserem przedstawienia jest Krzysztof Kowalski, a samo widowisko przygotowywano na podstawie scenariusza Andrzeja Dembończyka. Czego możemy się spodziewać?

Historia opowiada o życiu Wiktora, który od pięciu lat regularnie odwiedza swoje wujostwo. Rodzina za każdym razem gorąco przyjmuje młodego mężczyznę i troszczą się o niego jak o swojego syna. W końcu postanawiają delikatnie mu pomóc… Anna, Barbara, Celina, Zyta czy Róża – którą z nich Wiktor wybierze na towarzyszkę życia? O tym przekonają się widzowie zbliżającego się spektaklu.

- Spotkałem się z opinią, że ten scenariusz pokazuje obraz kobiety, który niewiele ma wspólnego z rzeczywistością. Mam jednak wrażenie, że ten scenariusz, ten konkretny spektakl jest zupełnie czymś innym

- opisuje reżyser Krzysztof Kowalski.

- To bajka, drobna karykatura rzeczywistości, która mimo pewnych wypaczeń pozwala nam utożsamić się z niektórymi postaciami. I w końcu to wszystko dzieje się w myśl komedii matrymonialnej, coś stylu fredrowskiej komedii. Jedno jest pewne - widzowie będą się dobrze bawić.

Teatr bez Kurtyny to nie jedyna, choć obecnie najaktywniejsza grupa, która realizuje się na żokowskich deskach w ramach teatralnych występów.

- Teatr bez Kurtyny to grupa osób, do niedawna w ogromnej przewadze pań, która powstała z myślą o dzieciach. Rodzice wówczas jeszcze przedszkolaków założyli stworzyli zespół w ramach którego przygotowywali amatorskie przedstawienia dla dzieci

- wspomina Monika Jastrzębska-Opitz.

- Dwa lata temu zaproponowaliśmy im stworzenie spektaklu dla dorosłych. Już po pierwszej premierze okazało się, że bardziej poważna tematyka również przypadła naszym paniom do gustu. W 2019 otrzymały nagrodę burmistrza za działalność na rzecz dzieci. Mniej więcej pod koniec 2018 roku zaczęliśmy aktywnie współpracować, samą grupę od tego czasu prowadzi nasz reżyser, Krzysiek Kowalski.

- Jestem szczerze w szoku, jak ten amatorski zespół przez czas naszej współpracy zdołał rozwinąć skrzydła. Jak ci ludzie, bez żadnych wyjątków, zrobili postępy w dziedzinie aktorstwa

- zaznacza reżyser.

- Pracowałem z zawodowcami i porównując niejednokrotnie trudno dostrzec różnice. Ja w każdym razie z pewnością nie dałbym rady na scenie radzić sobie tak, jak oni dzisiaj.

Autorzy widowiska zwracają uwagę na aspektów zbliżającej się premiery, począwszy od muzyki klasycznej granej na żywo, przez komediowy scenariusz i aktorskie zaangażowanie na samej dacie premiery kończąc. Mimowolnie to właśnie data spektaklu okazała się najsilniejszą stroną spektaklu.

- Tak naprawdę praca nad tekstem zaczęła się jeszcze przed pandemią. W pewnym momencie wszystko się zatrzymało i właściwie nie wiadomo było co dalej. Nadszedł remont ŻOK-u i wszystko się stopniowo, krok po kroku przekładało w czasie. Nauczeni doświadczeniem przygotowaliśmy się z myślą o występie online, jednocześnie mając świadomość, że zbliża się długo zapowiedziane ,,odmrożenie”. I udało się. W przyszłości planujemy zrobienie osobnego spektaklu online, z pewnością jednak nie podejmiemy się tego w tej chwili.

- tłumaczy dyrektorka ŻOK-u.

- To nie było celowe, w końcu nawet nie posiadaliśmy wiedzy, dzięki której moglibyśmy tak to zaplanować. Zupełny przypadek sprawił, że premiera ,,Kandydatek na żonę” będzie wydarzeniem, które ponownie ożywi występy sceniczne na naszym mieście

- mówi reżyser Kowalski.

- Teatr bez widowni jest jak wydmuszka. A teraz będziemy mogli zaprezentować się na kameralnej scenie, przy dźwiękach granej na żywo muzyki klasycznej.