Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koniec pucharowej przygody Żuław. Nowodworzanie przegrali z Bałtykiem Gdynia

Kamil Kucharski
Kamil Kucharski
fot. Kamil Kucharski
Żuławy zakończyły swój udział w tegorocznych rozgrywkach regionalnego Pucharu Polski. Po wyrównanym meczu 1/4 finału nowodworzanie przegrali 1:3 z Bałtykiem Gdynia.

Po wygranej 4:1 z Bytovią II Bytów w środowym meczu 1/4 finału regionalnego Pucharu Polski piłkarze Żuław zmierzyli się na swoim stadionie z grającym w III lidze Bałtykiem Gdynia. Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla nowodworzan po tym, jak pięknym uderzeniem z połowy popisał się Łukasz Pietroń. Zagrana przez zawodnika Żuław piłka przeleciała nad głową bramkarza i wpadła do bramki Bałtyku.

Mimo różnicy dwóch szczebli ligowych nowodworzanie grali z gdyńskim zespołem jak równy z równym. Piłkarze Żuław regularnie stwarzali sobie okazje do zdobycia gola pod bramką przeciwnika, na co Bałtyk odpowiadał swoimi ofensywnymi zagraniami.

Niestety, jeszcze w pierwszej połowie piłkarzom z Gdyni udało się doprowadzić do wyrównania. Podczas jednej z akcji w polu karnym Żuław sędzia dopatrzył się zagrania ręką przez zawodnika nowodworskiej drużyny, za co podyktował rzut karny dla Bałtyku. W dalszej części meczu na murawie wciąż można było oglądać zaciekłą i wyrównaną walkę obu zespołów. Mimo wielu prób nowodworzanie nie zdołali wyjść ponownie na prowadzenie. Na nieszczęście Żuław drugiego gola udało się zdobyć piłkarzom Bałtyku.

Praktycznie do ostatnich minut podopieczni trenera Andrzeja Głowackiego walczyli o wyrównanie. Pod koniec spotkania arbiter podyktował jednak rzut wolny dla Bałtyku, który szybko został wykorzystany i zamieniony w trzeciego gola na konto gdyńskiego zespołu.

- Podeszliśmy do tego meczu bardzo poważnie. Naszym celem była wygrana i zyskanie siły mentalnej na następne, kluczowe mecze ligowe. Uważam, że stanęliśmy dziś na wysokości zadania. Zagraliśmy z szacunkiem do naszego trzecioligowego przeciwnika, ale podeszliśmy do tego meczu "na spokojnie"; bez strachu i z zamiarem walki o wygraną - powiedział po meczu trener Andrzej Głowacki. - Możemy się cieszyć z tego, że byliśmy w stanie tworzyć sytuacje pod bramką przeciwnika, i że postawiliśmy wysoko poprzeczkę w tym spotkaniu. Również trener drużyny przeciwnej powiedział nam po meczu, że byliśmy świetną i dobrze zorganizowaną drużyną. Jego zdaniem w niższych ligach rzadko można spotkać tak utalentowane i zorganizowane zespoły - dodał trener Żuław.

Nowodworzanie powrócą teraz do walki o awans do IV ligi. W sobotę 15 maja Żuławy wygrały na wyjeździe 2:1 z Orłem Subkowy. - Do wszystkich kolejnych meczów będziemy podchodzili z takim samym zamiarem walki o wygraną. Martwią nas trochę urazy niektórych zawodników. Po to jednak mamy szeroką kadrę; każdy nasz piłkarz jest równie ważny. Nie chcemy przegrywać lub remisować, zamierzamy zwyciężać. Jedziemy na mecz z Orłem po trzy punkty, ale chcemy też zwyciężać w każdym kolejnym spotkaniu. Jeśli w nadchodzących spotkaniach zagramy tak, jak dzisiaj, to powinniśmy zrealizować nasz cel - mówił po meczu z Bałtykiem trener Głowacki.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto