Kto dokończy termomodernizację szkół w gminie Stegna?

Jeszcze w tym miesiącu gmina ogłosi przetarg na znalezienie firmy, która dokończy remonty szkolnych placówek. Do zrobienia zostało około 20 procent prac.

ZOBACZ: Czy samorząd Stegny straci dotację przez opóźnienia w termomodernizacji szkół?

- Chcieliśmy doprowadzić do ugody sądowej, ale firma wykonująca termomodernizację nie chciała z nami rozmawiać, nie wysyłała pracowników na plac budowy. Nie znamy przyczyn - mówi Krzysztof Swat, wicewójt gminy Stegna. - Wykonawca dostanie pieniądze tylko za ukończone prace, pomniejszone o karę 10 proc. za rozwiązanie kontraktu z jego winy.

Zobacz koniecznie: Na opóźnieniach termomodernizacji ucierpiały dzieci

Rozliczenie przeprowadzają rzeczoznawcy. Wiadomo, że trzeba m.in. zrobić modernizację kotłowni w szkole w Stegnie, zainstalować baterie słoneczne w placówkach, sporo jest także robót wykończeniowych.

- Obecnie inspektorzy robią wycenę, kosztorys inwestorski wykonanych prac. Może to potrwać jeszcze tydzień lub dwa - zaznacza Krzysztof Swat. - Mamy duże wątpliwości co do jakości remontów. W niektórych miejscach gołym okiem widać "fuszerkę". Jeśli inspektorzy uznają, że któreś remonty zostały zrobione nieprawidłowo, to nie zostaną one uznane za zrealizowane. W takich wypadkach na pewno nie zapłacimy za taką pracę.

Termomodernizacja szkół w gminie Stegna to projekt opiewający na blisko 4,5 mln zł. Samorząd dostał na ten cel dotację 50 proc. z Unii Europejskiej. Z projektu trzeba się rozliczyć z Urzędem Marszałkowskim. Inaczej gmina może stracić dotację. Co ciekawe, projekt powinien zostać zamknięty i rozliczony jesienią 2011 roku.

- Gdyby ta inwestycja była realizowana tylko z pieniędzy gminy Stegna, to już dawno zakończylibyśmy współpracę z wykonawcą - zaznacza Krzysztof Swat. - Nie jest to jednak takie proste, bo projekt jest finansowany nie tylko przez naszą gminę i musimy uważać, aby nie stracić dofinansowania. Jesteśmy w ciągłym kontakcie z Urzędem Marszałkowskim, który dysponuje środkami unijnymi. Wie on, że wykonawca termomodernizacji nie wywiązuje się z kontraktu.

Zobacz także: Szkoła w Stegnie. Nowy piec już działa

Przypomnijmy, jeszcze w listopadzie 2011 r., na skutek konfliktu dwóch firm ucierpiał modernizowany budynek szkoły w Mikoszewie. Przedstawiciele jednej z nich rozpoczęli... demontaż zainstalowanych już okien. Po interwencji policji wezwanej przez pracowników szkoły, okna wróciły na swoje miejsce.
O pieniądze spierali się podwykonawca z wykonawcą inwestycji termomodernizacyjnej budynku szkoły. Wykonawca nie chciał zwrócić podwykonawcy pieniędzy za montaż okien w obiekcie szkolnym w Mikoszewie. Tłumaczył, że firma montująca okna spóźniła się z realizacją zlecenia, i zgodnie z umową, pieniędzy w tej sytuacji nie zapłaci. Jednak właściciel i pełnomocnik podwykonawcy stwierdzili, że skoro nie otrzymali zapłaty, okna są ich własnością i... postanowili je zabrać. Przed przyjazdem funkcjonariuszy zdołali wyjąć z zawiasów kilka okien.
Co ciekawe, spór firm znalazł finał w sądzie. Ten przyznał rację podwykonawcy i nakazał oddać pieniądze firmie instalującej okna.