Lipiec 2022 na Pomorzu. W sklepach brakuje cukru. Limity zakupów, puste półki w hurtowniach. Sprawdźcie, czy jest powód do paniki | RAPORT

Gdy rozpoczęła się pandemia koronawirusa, Polacy tłumnie ruszyli do dyskontów. Kupowali przetwory suche, w tym m.in. makaron. Sporym zainteresowaniem cieszył się też papier toaletowy, który wręcz znikał z półek, jak za czasów PRL. Kilka miesięcy później, gdy wybuchła wojna w Ukrainie, Polacy tłumnie wybrali się na stacje benzynowe, wykupując paliwo. Teraz nadszedł czas na cukier.

Wspomniany produkt w niektórych miejscach jest tak popularny, że sklepy wprowadziły limity sprzedaży. Na taki ruch odważyły się m.in. sklepy sieci Netto oraz Biedronka. Klienci, na jeden paragon, mogą kupić maksymalnie 10 kg.

Skąd wynika tak duże zainteresowanie cukrem? Nie bez znaczenia jest pora roku. Latem wspomniany produkt cieszy się dużą popularnością dlatego, że jest wykorzystywany do m.in. zapraw. Dodatkowo aktualnie ukraińskie porty są blokowane przez Rosję. Chociaż skutkuje to tym, że statki z towarami nie mogą wypłynąć w międzynarodowe trasy, jak uspakajają eksperci, w Polsce nie powinno być problemów z dostawami cukru.

- W 2021 r. plantatorzy w Polsce wyprodukowali ponad 15 mln ton buraków, z których wytworzono 2,3 mln t cukru, czyli ok. 600 tys. t więcej niż wynosi nasze wewnętrzne spożycie. W 2022 r. zasiewy są o ok. 11% mniejsze, ale to i tak pozwoli na wyprodukowanie ponad 2 mln ton cukru. Od wielu lat uprawa buraków w Polsce pozwala na pokrycie krajowego zapotrzebowania na cukier — wyjaśniał Rafał Strachota, z Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego.

ZOBACZ TEŻ:

Cukier w sklepach - czy go braknie? W Netto i Biedronce kupisz tylko 10 kg na jeden paragon. Klienci dzielą się zdjęciami pustych półek

Chociaż cukru raczej nie zabraknie, w ostatnich dniach w wielu miastach w Polsce, w tym także na Pomorzu, stał się on towarem niemal deficytowym. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na naszym terenie.

Mimo że Malbork jest miastem z długimi tradycjami cukrowniczymi, wspomnianego produktu na półkach sklepowych zaczęło brakować już w środę, 20.07. Nie ma go ani w sieciach handlowych, ani w osiedlowych sklepikach. Tam, gdzie zniknął, tani nie był, bo sprzedawano go po 5,99 zł, w osiedlowym sklepie - 4,99 zł, w jednej z sieci - 3,59 zł.

Białego cukru można też szukać ze świecą w Wejherowie. W dwóch popularnych marketach Kaufland przy ul. Staromłyńskiej i Lidl przy ul. Ofiar Piaśnicy, wspomnianego produktu nie ma.

W Człuchowie i okolicach brak cukru można było zauważyć co najmniej od wtorku — wówczas nie można go było kupić w największych sklepach takich jak Biedronka i Dino. Wiele osób właśnie szykowało się do robienia zapraw owocowych, więc cukier stał się poszukiwanym towarem. Prawdopodobnie został wykupiony, ponieważ ludzie spodziewali się znacznego wzrostu cen.

W środę cukier można było kupić tylko w niektórych — z reguły mniejszych - sklepach i faktycznie zazwyczaj był drogi. Przykładowe ceny w środę: 6,50; 5,99, 4,99; 4,79. Cukier był dostępny np. w osiedlowym sklepie Jumi (najdroższy), w Lewiatanie albo w Delikatesach Centrum (najtańszy).

W Kościerzynie cukru zabrakło m.in. w hurtowni Eurocash. Chociaż niedawno kilogram kosztował tam 4,81 zł brutto, na razie, zamiast palet wypełnionych wspomnianymi produktami, są jedynie puste półki. Pojawiło się też ostrzeżenie o limitach. Ten w przypadku hurtowników wynosi 200 kg na klienta.

Cukier jest też trudny do zdobycia w sklepach. By go kupić, trzeba ruszyć na poszukiwania. Kilogram w popularnych sieciówkach spożywczych, jeśli uda się znaleźć produkt, kosztuje ok. 5 zł. W mniejszych sklepach bywa, że trzeba zapłacić nawet 6 zł.

- To się jeszcze nie zdarzyło, żeby w największych sklepach zabrakło cukru — mówiła Anna Wolińska z Kościerzyny. - Oczywiście nie wszędzie, ale jednak wiele punktów świeciło pustkami. To w końcu podstawowy towar i zaskoczył mnie jego brak.

Biały cukier jest również towarem deficytowym w Pucku. W Lidlu, w miejscu, gdzie wcześniej się znajdował, pojawiła się informacja, że "Nie ma cukru! Naprawdę".

Zainteresowanie cukrem jest też spore w Starogardzie Gdańskim. Jeden z hurtowników, który właśnie tam prowadzi swoją działalność, ujawnił, że w trzy dni sprzedał cały swój miesięczny zapas.

- Na cały rejon Starogardu Gdańskiego i w okolicach 40 kilometrów dookoła, sprzedaliśmy prawie 3 tony — przekazał nam jeden z hurtowników.

Jest mała szansa na to, że cukier będzie można znaleźć w dyskontach w Starogardzie Gdańskim. W Biedronce przy ul. Lubichowskiej nie ma nawet cukru pudru. Podobnie jak w sklepie tej samej sieci zlokalizowanym przy ul. Zblewskiej. Podobno pojawiła się tylko jedna zgrzewka, teraz w tym miejscu jest już mleko. W Carrefour i Netto także znajdują się jedynie puste półki.