Pożar spichlerza strawił cały sprzęt, jedzenie i odżywki dla koni. Dodatkowo bryczkę, sanie i przyczepkę, jak również narzędzia i kosiarkę. Wszystko niezbędne do prowadzenia stadniny. Zakup nowego sprzętu, siodeł i jedzenia dla koni, a także odbudowa spichlerza jest ogromnym wydatkiem dla właścicieli stadniny, którego na chwilę obecną nie są w stanie ponieść. Przez pandemię koronawirusa szkółka jeździecka nie funkcjonuje, właściciel nie jest w stanie zarobić na utrzymanie koni.
Dzięki sprawnej akcji strażaków udało się zabezpieczyć dom i stajnię. Na szczęście ani właściciele, ani konie nie ucierpiały. Pan Teofil jest właścicielem ośmiu koni i dwóch źrebaków. Bez naszej pomocy nie uda im się odbudować tego, co stracili. Gorąco prosimy o wsparcie zbiórki. Liczy się każdy grosz, każda cegiełka, która pozwoli odbudować to, co runęło w jednej chwili.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?