Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mady Ostaszewo - Spójnia Sadlinki: wysoka wygrana gospodarzy

Kamil Kucharski
Kamil Kucharski
fot. Kamil Kucharski
W ostatniej kolejce sezonu 2020/2021 w klasie okręgowej Mady Ostaszewo zmierzyły się na swoim stadionie ze Spójnią Sadlinki. Na zakończenie rozgrywek ligowych gospodarze dopisali trzy punkty na swoje konto.

W spotkaniu górą byli piłkarze z Ostaszewa, którzy wygrali w niedzielnym meczu 4:1. Gospodarze wyszli na prowadzenie w 34. minucie po akcji rozpoczętej od dośrodkowania w pole karne ze strony Szymona Jagodzińskiego. Pod bramką Spójni piłkę przyjął Mateusz Oleś i za pomocą głowy podał ją ustawionemu przy dalszym słupku Kamilowi Wirkusowi, który umieścił futbolówkę za linią bramkową.

Pod koniec pierwszej połowy Mady miały szansę na podwyższenie prowadzenia - po zagraniu piłki za plecy defensorów Spójni w sytuacji "sam na sam" znalazł się Mateusz Oleś. Arbiter przerwał jednak akcję po tym, jak sędzia liniowy wskazał spalonego.

W 50. minucie spotkania Sadlinki w pięknym stylu doprowadziły do wyrównania. Grający w barwach Spójni Krzysztof Warpas oddał strzał mniej więcej z połowy boiska i posłał piłkę w prawy górny róg bramki gospodarzy.

Remis utrzymał się przez kolejne 30 minut. Później jednak sędzia podyktował rzut rożny do gospodarzy. Po zagraniu Mateusza Olesia piłkę w bramce Spójni umieścił Paweł Majka. Od tego też momentu do końca spotkania Mady regularnie atakowały bramkę drużyny gości. W jednej z takich sytuacji niewiele zabrakło do zdobycia trzeciego gola - po potężnym strzale Kamila Wirkusa piłka uderzyła w poprzeczkę. Pojawiły się głosy, że futbolówka wylądowała wówczas w bramce, jednak sędzia miał odmienne zdanie.

Na trzecią bramkę Mady czekały do 84. minuty. Wówczas to do bramki zbliżył się Mateusz Oleś. Po krótkiej walce w bocznej części pola karnego zagrał on piłkę przed bramkę Spójni. Do futbolówki sięgnął Kamil Grześkowiak, który niefortunnie wbił piłkę do własnej bramki. Ostatnia bramka w tym meczu padła w pierwszej z czterech minut doliczonego czasu. Silny strzał oddał wówczas Sebastian Bara i zdobył czwartego gola dla Ostaszewa.

Mady Ostaszewo 4:1 Spójnia Sadlinki

Bramki: Kamil Wirkus (34'), Krzysztof Warpas (50'), Paweł Majka (80'), Kamil Grześkowiak (89' samobójcza), Sebastian Bara (90'+1)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto