Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Majówka na drogach. Apel turystki do rowerzystów: ,,nie jesteście sami na drodze”

red.
https://www.facebook.com/groups/namierzeje/posts/522722195554318/
Czas majówki niewiele odstaje od pełnego sezonu letniego, przynajmniej w kontekście zakorkowanych dróg. Jak co roku kierowcom przychodzi zmierzyć się z rowerzystami, którzy jeżdżą poza trasami przeznaczonymi wyłącznie dla rowerów. Apel w tej sprawie wystosowała jedna z turystek, której przyszło stać w korku ciągnącym się za jednym z rowerzystów.

Temat ten co roku powraca przy okazji wznowienia sezonu letniego, gdy warunki pogodowe zaczynają sprzyjać rowerowym wędrówkom. Sieć rowerowych tras na terenie całej Mierzei Wiślanej, choć jest wciąż rozwijana, dla wielu pozostaje niewystarczająca. Tym razem uwagi dotknęły jednak fanów dwóch kółek poruszających się po drodze 501, dla której alternatywą jest równoległa rowerowa trasa R10.

- Drodzy Rowerzyści, chciałam zapytać, dlaczego nie korzystacie ze ścieżki R10, która ciągnie się przez całą mierzeję, tylko z uporem blokujecie główną drogę, która i tak jest ciasna a szczególnie w taki weekend. Po jakiego diabła budowali Wam 50 km super trasy, skoro i tak z nie nie korzystacie? Tylko proszę, nie piszcie "bo mamy do tego prawo". Tak, macie, ale chyba nie o to chodzi, żeby patrzeć tylko na czubek własnego nosa

- tak swój internetowy wpis rozpoczyna wzburzona turystka.

- Dzisiaj ciągnęłam się za grupkami rowerzystów 10 km/h. Wyprzedzić nie można, bo ciągła albo z drugiej strony jedzie sznur samochodów (zazwyczaj za innym rowerzystą). Żeby jeszcze taki pomyślał i co 10 minut zjechał łaskawie na pobocze, żeby przepuścić te 100 samochodów, które skutecznie przyblokował. Ale nie, pedałuje twardo środkiem

- kontynuuje internautka.

- Wiem, że takie są trendy, ze rower jest fajny, sama jeżdżę. Ale jak jadę, to myślę, a nie złośliwie pakuje się na środek pasa tylko dlatego, że mam do tego prawo. Już nie wspominam, że trasa R10 jest super śliczna, można napawać się bliskością z naturą i przy okazji znacznie dla Was bezpieczniejsza, bo przypadkiem w takim ścisku na głównej drodze ktoś kiedyś może Wam, drodzy Rowerzyści, przydzwonić. Podsumowując ten przydługi wywód, po prostu apeluję o zdrowy rozsądek i pamięć, że nie jesteście na drodze sami.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto