Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mierzeja Wiślana. Nadmorskie samorządy sprzątają teren nawet dwa razy dziennie

MB
Wakacje przynoszą nie tylko dochody gminom i przedstawicielom branży turystycznej. Jednym z "efektów" ubocznych zwiększonej liczby ludzi w miejscowościach nadmorskich są śmieci. Odpady często zalegają w lasach i plażach. Jak twierdzą lokalni samorządowcy, tereny gminne są sprzątane nawet dwa razy dziennie.

- Wywóz śmieci jest traktowany szczególnie podczas sezonu letniego - mówi Romuald Drynko z Urzędu Gminy w Sztutowie. - W czasie wakacji na plażach znajduje się dodatkowo 20 pojemników na odpady. Śmieci są wywożone codziennie od godz. 7.00 rano, natomiast w soboty i niedziele, dwa razy dziennie (rano i popołudniu). Oczywiście jest to spowodowane większą ilością turystów podczas weekendu. W całym sezonie gromadzi się bardzo duża liczba śmieci. Koszt ich wywozu z jednego letniego miesiąca, wynosi niemalże tyle, co półroczny koszt ich wywozu poza sezonem. Dlatego, oprócz podpisanej umowy z firmą zajmującą się ich wywozem, gmina zatrudnia swoich pracowników, którzy na bieżąco sprawdzają stan pojemników oraz sprzątają plażę.

- Opróżnianie śmietników i sprzątanie plaży odbywa się regularnie przez cały sezon - mówi Jolanta Kwiatkowska, wójt Stegny. - W okresie wakacji mamy podpisaną umowę na codzienny wywóz śmieci. Odpadki są usuwane do godz. 8.00. Przez cały czas, kosze znajdujące się na plaży są monitorowane, dzięki czemu przepełnione pojemniki opróżniane są częściej. Także do godz. 8.00 sprzątana jest plaża, która obejmuje zejścia od numeru 64 do numeru 72.

Mimo tego, turyści i mieszkańcy nadal stykają się z problemem odpadów.

- Stosy śmieci pokrywają nieliczne pojemniki przy wejściach na plażę - napisał do nas jeden z Czytelników. - Jest to totalna kompromitacja władzy wobec tysięcy turystów krajowych i zagranicznych. Analogicznie jest z koszami na śmieci na terenie "miasta". Warto także popatrzeć na przenośne toalety przy barach plażowych, których nikt nie opróżniał od początku sezonu.To nie kurort, to brudowisko.

- Spędziłem 3 dni na plażach Zatoki Gdańskiej - dodaje inny Czytelnik. - Zaniepokoiła mnie ilości śmieci i glonów. Jednakże najbardziej niepokojące wydaje się występowanie martwych ryb w miejscowości Jantar.

Jak się udało ustalić, co potwierdzają także badania Sanepidu, woda w morzu jest czysta, zatem martwe ryby nie są efektem skażenia wód. Prawdopodobnie wypadły z rybackich kutrów lub sieci.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto