Zdaniem leśników proceder kradzieży drewna zawsze nasila się tuż przed zimą.
- Nadleśnictwo Elbląg boryka się z problemem kradzieży drewna. Mamy właśnie okres roku, w którym mieszkańcy myślą o ogrzewaniu domów. Nie każdy jednak zdobywa drewno opałowe zgodnie z prawem - mówi Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg.
Skala kradzieży jest w tym roku bardzo podobna do lat ubiegłych. Z lasu ginie najczęściej drewno ułożone na specjalnych stosach. Gotowe, ułożone drewno, złodzieje mają jak na tacy.
- Dochodzi głównie do kradzieży drewna iglastego, przeznaczonego na opał - informuje Jan Piotrowski. - W ostatnich dwóch miesiącach skradziono blisko 20 metrów sześciennych drewna, które było warte ponad 2 tys. zł. Najwięcej kradzieży jest w okolicach Krynicy Morskiej. Straż Leśna aktywnie działa w celu wykrycia i ukarania sprawców kradzieży. Monitorujemy las. Ponadto stosuje się fotopułapki, które skutecznie pomagają Straży Leśnej w ujmowaniu sprawców.
Zobacz także: Dzik zaatakował w Krynicy Morskiej turystkę z Warszawy
Złodzieje drewna są jednak przebiegli, najczęściej działają w nocy. Leśnicy przypuszczają, że są to zorganizowane grupy, które orientują się, w których miejscach lasu mogą swobodnie działać. Co ciekawe, w skali całego Nadleśnictwa, proceder na Mierzei nie jest znaczny. Złodzieje drewna z tego terenu dysponują niezbyt pojemnymi busami lub samochodami osobowymi.
Tej jesieni wykryto za to kilku sprawców.
- W sprawie jednego z nich sporządzono akt oskarżenia, natomiast w pozostałych sprawach trwają dochodzenia - mówi Jan Piotrowski.
500 zł - taką grzywną można zostać ukaranym za kradzież drewna z lasu. Najczęściej jednak straż leśna wypisuje mandaty w wysokości 200 lub 300 złotych.
Kary za kradzież drewna nie są zbyt wysokie. Najczęściej są to mandaty do 500 zł. Co ciekawe, za jednym razem można ukraść około dwóch metrów sześciennych drewna, co ma wartość około 1 tys. zł. (w zależności jaki to jest gatunek drzewa). Kary często są niższe niż skradzione drewno. - Straż Leśna przestrzega przed dokonywaniem kradzieży, gdyż jest to przestępstwo za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności - ostrzega Jan Piotrowski.
500 zł - taką grzywną można zostać ukaranym za kradzież drewna z lasu. Najczęściej jednak straż leśna wypisuje mandaty w wysokości 200 lub 300 złotych.
Gdzie kupić drewno opałowe
Duży wpływ na kradzieże drewna z lasu niewątpliwie mają rosnące ceny opału. Metr sześcienny drewna liściastego kosztuje około 130 zł. Nieco niższe są ceny drewna iglastego - 100 zł za m3. Leśnicy zaznaczają, że najbardziej opłaca się wykupić pozwolenie wycinki i na własny koszt pozyskać drewno. Wtedy cena za 1 m3 spada do 70 zł (liściaste) lub nawet do 50 zł (iglaste).
Na Mierzei Wiślanej można zakupić drewno w leśniczówkach: Jantar, Kąty oraz Przebrno w każdy czwartek w godz. 12-13 oraz w każdy inny dzień po wcześniejszym uzgodnieniu telefonicznym z leśniczymi. Ceny drewna są dostępne na stronie internetowej Nadleśnictwa w zakładce oferta. Poniżej podajemy ceny drewna opałowego za 1 m3 (ceny netto):
Drewno opałowe klasy S4: liściaste - 130 zł, iglaste - 100 zł,
"Papierówka" klasy S2a: liściasta (buk) - 190 zł, iglasta(sosna) - 178 zł,
Istnieje również możliwość samodzielnego przygotowania drewna opałowego:
Drewno opałowe klasy S4: liściaste - 70 zł, iglaste - 50 zł,
Drewno małowymiarowe klasy M2: liściaste - 60zł, iglaste - 40zł.
Z lasu ginie najczęściej drewno ułożone na stosach. Gotowe drewno, opałowe złodzieje mają podane jak na tacy
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?