Mieszkańcy, piłkarze i trenerzy z Żuław typują wyniki Euro 2012

Rozpoczęła się faza pucharowa Mistrzostw Europy w piłce nożnej. Euro 2012 niewątpliwie gości w każdym polskim domu, w tym też na Żuławach i Mierzei Wiślanej. Rozmawiamy z miejscowymi znawcami futbolu, trenerami lokalnych drużyn i piłkarzami. Oni o futbolu na pewno wiedzą dużo.


- Moim zdaniem, faworytem Euro 2012 są Niemcy. Mają najsilniejszy i bardzo zgrany skład, a do tego świetnego trenera - mówi Lech Zielonka, prezes Zielonych Marzęcino.

Pokaż nam jak kibicujesz na Euro 2012


Mieszkańcy powiatu nowodworskiego oglądają mecze Euro 2012 w TV, ale są też tacy, którzy jeżdżą do Stref Kibica lub nawet na stadiony. Na naszej stronie internetowej zrobiliśmy galerię zdjęć, w której mieszkańcy naszego regionu chwalą się, jak kibicują biało-czerwonym lub innym reprezentacjom. Na razie dostaliśmy dziesięć zdjęć, ale nadal czekamy na kolejne fotografie. Interesują nas fotki ze stadionów, Stref Kibica. Może ktoś ma fajne zdjęcie ze znanym piłkarzem? Zdjęcia można przesyłać nam na adres e-mail: [email protected]. Spośród wszystkich fotografii wybierzemy najlepszą.

Piotr Ziętarski, napastnik Żuław
Od zawsze kibicuję Hiszpanii. Aktualni Mistrzowie Europy i Świata powinni sięgnąć po kolejne trofeum. Hiszpanie grają najładniejszą piłkę, prezentują najwyższe umiejętności techniczne. Są po prostu świetni, mają najlepszych piłkarzy. Osobiście najbardziej lubię Silvę, Iniestę i Fabregasa. W ćwierćfinale Hiszpania zmierzy się z Francją. Będzie to bardzo trudny mecz, ponieważ Francuzi też są bardzo mocni. Uważam jednak, że moja ulubiona drużyna pokona Francję jedną bramką - może być 1:0.
Najgroźniejszym rywalem Hiszpanii w walce o tytuł powinni być Niemcy. Jest to bardzo solidny i zgrany zespół naszpikowany świetnymi zawodnikami. Niemcy to drużyna turniejowa i zawsze gra się przeciwko nim bardzo ciężko. Mam nadzieję jednak, że Hiszpania ich pokona, jeśli obie drużyny spotkałyby się w finale.

Tomasz Górski, trener Czarnych
Najbardziej podoba mi się gra Hiszpanii. Aktualni Mistrzowie Świata i Europy wymieniają bardzo dużo podań. Najdłużej utrzymują się przy piłce oraz mają świetną technikę. Jeśli będą skuteczni, to mogą wygrać tegoroczne Mistrzostwa Europy.
Często kibicuję jednak drużynom teoretycznie słabszym, które nie są stawiane w roli faworytów. Na Euro 2012 jedną z takich drużyn jest Anglia. Mało kto wierzy w ten zespół. Ja będę kibicował tej drużynie, ich mecze są emocjonujące i bardzo widowiskowe.
Muszę jednak zaznaczyć, że bardzo silna jest reprezentacja Niemiec. Ciężko będzie ich pokonać. Oni są chyba głównym kandydatem na mistrza.

Andrzej Bianga, trener seniorów Żuław
Ciężko jest wskazać drużynę, która wygra Euro 2012. Niektóre zespoły są nieobliczalne. Jest kilka reprezentacji, które mają większe szanse od innych. Moim zdaniem, faworytami są Niemcy i Hiszpanie. Te reprezentacje prezentują najwyższy światowy poziom. Na początku Euro 2012 bardzo podobała mi się gra Rosjan oraz Chorwatów, ale te drużyny w drugim i trzecim meczu grupowym nie potrafiły wygrywać, więc zostały wyeliminowane.
Poziom Mistrzostw Europy jest bardzo wysoki. W każdym meczu oglądamy gole. Teraz mamy ćwierćfinały i każde spotkanie na pewno będzie dobre.
Z uwagi na Euro 2012 specjalnie zmieniliśmy godziny zajęć treningowych, by każdy z piłkarzy mógł zdążyć po treningu na mecze. Ja osobiście oglądam wszystkie spotkania Mistrzostw Europy. Mecze lubię oglądać w domu z najbliższymi, ponieważ wtedy mogę lepiej analizować grę zespołów.

Tomasz Popielarz, napastnik Czarnych Przemysław
Spotkania oglądam w domu z dziewczyną lub ze znajomymi z drużyny Czarnych Przemysław. Zdarzył mi się jednak jeden wyjazd do Strefy Kibica w Gdańsku. Obejrzałem tam mecz Polski z Rosją, który biało-czerwoni zremisowali 1:1. Byłem też raz na PGE Arenie na ostatnim meczu grupowym faworytów turnieju, Hiszpanów. Widziałem na żywo jak pokonali Chorwację 1:0 i zapewnili sobie pierwsze miejsce w swojej grupie. Oryginalny nie będę, bo za kandydatów do zwycięstwa w Euro 2012 uważam właśnie Hiszpanów i naszych zachodnich sąsiadów, czyli Niemców. Są to chyba dwie najmocniejsze ekipy. Jednak z przedwczesnym faworyzowaniem różnie bywa, co dobitnie pokazali nam ostatnio Holendrzy, którzy przegrali wszystkie trzy mecze grupowe.