Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mimo lockdownu wznawiają działalność. Właściciele lokali w całym kraju sprzeciwiają się obostrzeniom

Kamil Kucharski
Kamil Kucharski
Zdjęcie ilustracyjne/Pixabay
Od kilku dni w całej Polsce mimo lockdownu swoją działalność wznawiają kolejne lokale. Ich właściciele sprzeciwiają się w ten sposób przedłużeniu rządowych ograniczeń. Do tej pory nie pojawiły się informacje o otwarciu się lokali na terenie powiatu nowodworskiego.

"Oddolna inicjatywa Polaków, będąca odpowiedzią na kryzys wywołany przez polityków - wirusa o wiele bardziej groźnego i zabójczego niż SARS-Cov-2" - taki opis ukazuje się wszystkim odwiedzającym profil #OtwieraMY na Twitterze. Samo hasło odnosi się do ogólnopolskiej akcji otwierania lokali. Dotyczy to zarówno restauracji i barów, ale też na przykład hoteli czy klubów.

Jest to wyraz sprzeciwu wobec przedłużenia przez rząd obowiązujących obostrzeń. Za "czynnik zapalający" w tym przypadku można uznać przesunięcie terminu zakończenia lockdownu z 17 na 31 stycznia. Oznacza to, że do końca miesiąca obowiązywać będzie zakaz prowadzenia przez przedsiębiorców działalności związanej z prowadzeniem klubów, siłowni, czy też centrów fitness. Oprócz tego zamknięta pozostanie większość sklepów w galeriach handlowych. Normalnej działalności nie mogą w tym czasie prowadzić również przedsiębiorcy z branży hotelarskiej, a restauracje nie będą mogły przyjmować gości.

Akcja #OtwieraMY szybko rozprzestrzeniła się po całym kraju. Powstała już specjalna mapa, na której zaznaczane są lokale czekające na gości. Otwarte miejsca znajdziemy już na przykład w Gdańsku; do tej pory w powiecie nowodworskim nie pojawiły się oficjalnych informacje o lokalach, które zostały otwarte lub miałyby otworzyć się w ramach protestu przedsiębiorców.

- Do tej pory nie dotarły do nas informacje o lokalach, które mimo obostrzeń zaczęłyby funkcjonować - oznajmia powiatowy inspektor sanitarny Tomasz Bojar-Fijałkowski. - Zostaliśmy poproszeni przez przełożonych i górę, tj. inspekcję sanitarną o natychmiastowe podejmowanie reakcji wobec takich działalności, które postanowią się otworzyć. Jesteśmy w stałym kontakcie z policją, by w obliczu takiej sytuacji móc zareagować wspólnie z naszymi mundurowymi.

Mapa otwartych lokali dostępna jest tutaj

W przypadku otworzenia się danego przedsiębiorstwa, czyli za złamanie obecnie nałożonych przez rząd przepisów, oddziały powiatowych sanepidów zostały poinstruowane, by działać ,,szybko i stanowczo”. W takich przypadkach inspekcja sanitarna może nałożyć karę finansową do nawet 30 tys. złotych. Na szczęście w powiecie nowodworskim nikt takiej kary do tej pory nie otrzymał. W 10-miesięcznej historii naszej lokalnej epidemii karę administracyjną nałożono trzykrotnie, za każdym razem w przypadku złamania kwarantanny, a i wtedy wysokość kar trzymały się raczej dolnej granicy.

Mieszkańcy powiatu nowodworskiego niemalże jednomyślnie wyrażają poparcie dla tych, którzy chcieliby do protestu przedsiębiorców dołączyć. ,,W najbliższym czasie udałbym się tam z całą rodziną", ,,To konieczne, w końcu przywrócić nam wszystkim normalność", ,,Tu już nie chodzi o przestrzeganie wydumanych obostrzeń, a o walkę o byt swój, swojego biznesu i swoich rodzin" - to tylko niektóre z haseł, które padają we wsparciu dla naszych lokalnych przedsiębiorców.

- Trzeba przyznać, że wygląda to źle. Czekamy na razie na zmianę - mówi Adrian Bogusłowicz, przewodniczący zarządu Lokalnej Organizacji Turystycznej w Krynicy Morskiej. - Jeśli ktoś posiada mikrofirmę, ewentualnie małe lub średnie przedsiębiorstwo, może ubiegać się o pomoc w ramach "tarczy". Na szczęście hotele i obiekty noclegowe krótkotrwałego zakwaterowania zostały włączone w ten program. To wszystko, o co w chwili obecnej możemy się starać. Do tej pory nie słyszałem jednak, żeby ktoś taką pomoc otrzymał.

Prezes LOT w Krynicy Morskiej zauważa, że należy zrozumieć powód takiej decyzji.

- Wszyscy martwimy się o swoje zdrowie, jednak ci ludzie mają różne zobowiązania finansowe. Mogą nie mieć odłożonych pieniędzy na sytuację, w której rząd zabroni im pracować. Jest to ich indywidualna decyzja, zazwyczaj podejmują ją przedsiębiorcy, którzy najzwyczajniej w świecie nie mają za co żyć i grozi im postępowanie komornicze - wyjaśnia Adrian Bogusłowicz.

Czy można spodziewać się otwarcia lokali w powiecie nowodworskim? - To jest kwestia indywidualna. Takie kroki są podyktowane trudną sytuacją finansową. Nikt raczej nie robi tego z chęci zysku, ta decyzja jest najpewniej podyktowana koniecznością przetrwania - mówi przewodniczący Lokalnej Organizacji Turystycznej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto