Zbiory trzciny strzechowej na Zalewie Wiślanym
Jak poinformował Ryszard Zagalski, jeden z największych producentów trzciny, mimo że zbiory surowca są możliwe już od 15 listopada, dopiero od połowy stycznia, po zamarznięciu podmokłych terenów nad Zalewem Wiślanym, możliwe stało się użycie specjalistycznych kombajnów. Wcześniej producenci zbierali trzcinę ręcznie, bo warunki pogodowe uniemożliwiały wjechanie na podmokłe, bagienne tereny ciężkim sprzętem.
- Zimowe żniwa mogą potrwać najdłużej do połowy marca, bo później na trzcinowiska wracają ptaki - podkreśla Ryszard Zagalski. - Nasze trzcinowiska są w rezerwacie i obszarze Natura 2000. Musimy zostawiać strefy ochronne dla ptaków i dla zwierząt, możemy z tego terenu pozyskać od 40 do 50 proc. trzciny.
Polska trzcina to bardzo cenny towar eksportowy wykorzystywany do krycia dachów. Ta z zalewu trafia do takich krajów jak Wielka Brytania, Niemcy, Dania i Holandia. - Europejscy dekarze trzcinowi uznają trzcinę z zalewu za jedna z najlepszych w Europie, posiada dużo krzemu, jest twarda i cienka, po prostu dobra - mówi Zagalski.
Za wiązkę trzciny polscy producenci dostają 1,6 euro. Wiązka to snopek o wysokości 1,5 metra i mający w obwodzie 60 centymetrów.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?