Co go pokierowało do gospodarza? Może znudziło mu się czekanie na wiosnę na skutym lodem Zalewie Wiślanym i samotne zbijanie bąków? A tak na poważnie to głód.
- Tegoroczna zima zmusza ptaki do poszukiwania alternatywnego pożywienia. Na wysypiskach odpadów obserwowane są w całym kraju stada bocianów liczące do 50 ptaków, czaple, myszołowy a nawet bieliki. Bąki, na co dzień trudno zobaczyć, znacznie łatwiej jest je oczywiście… usłyszeć - śmieje się Gerard Bela z Drapolicz-a. - Samce w okresie godów wydają z siebie bardzo niskie dźwięki, które słychać nawet z odległości 5 km! Przypominają one dmuchanie (dudnienie) w szklaną butelkę. Gatunek słynie też z ciekawych zachowań. Jego upierzenie jest w kolorze uschłej trzciny, to też w sytuacji zagrożenia ptaki przyjmują wyprostowaną pozycję, unosząc dziób do góry, dzięki temu jeszcze lepiej wtapiają się w otoczenie.
Stowarzyszenie Obserwatorów Ptaków Wędrownych "Drapolicz" jako jedyne w rejonie Mierzei Wiślanej i Żuław, zajmuje się ochroną przyrody i badaniem migracji ptaków, głównie szponiastych, zwanych także drapieżnymi i „drapolami”. Jego celem jest budowa wizerunku Mierzei Wiślanej, opartego na niedocenianych, a unikatowych walorach przyrodniczych i promowanie nowej formy aktywnej turystyki kwalifikowanej.
Zobacz też:
Leśne pukanie na Mierzei Wiślanej - teraz najłatwiej jest spotkać dzięcioły
Dzieci rozmawiały z przyrodnikami z Parku Krajobrazowego Mierzeja Wiślana o nadejściu wiosny
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?