Nowa lokalizacja cmentarza komunalnego w Sztutowie.

O konieczności budowy cmentarza komunalnego w gminie Sztutowo mówi się już od wielu lat. Aktualnie na jedynym, parafialnym cmentarzu w gminie nie ma już dostępnych miejsc pochówku. Mieszkańcy gminy, którzy nie mogą skorzystać z miejscowego cmentarza, chowają swoich bliskich na cmentarzach w ościennych gminach.

- Nowy cmentarz jest gminie niezbędny, ponieważ już dziś nie mamy gdzie chować naszych bliskich - tłumaczy wójt Sztutowa Robert Zieliński.

- Nad sprawą cmentarza komunalnego pracuje już trzeci włodarz: to co rozpoczął ś.p. wójt Stanisław Kochanowski, następnie kontynuował wójt Jakub Farinade, dziś ja wraz z pracownikami urzędu i radnymi staramy się zakończyć. Przez kilkanaście lat pracujemy nad konceptami nowych lokalizacji. Dotychczas jednak każdy z przedstawionych pomysłów okazywał się pomysłem nietrafionym.

Gmina konkretne działania podjęła 20 lutego, kiedy zorganizowano spotkanie z mieszkańcami gminy. Celem zebrania było przedstawienie koncepcji , dotyczących możliwych lokalizacji cmentarza komunalnego - te w większości spotkały się jednak ze sporą krytyką. Z powodów formalnych budowa cmentarza w okolicach Muzeum Stutthof, jest niemożliwa. Mieszkańcy negatywnie odnieśli się do propozycji lokalizacji cmentarza komunalnego w sąsiedztwie ulic Szkolnej i Turystycznej w Sztutowie.

Koniec końców w trakcie lutowego spotkania nie udało się wypracować odpowiedniego dla wszystkich rozwiązania. Od 23 marca do 31 maja gmina prowadziła konsultacje z mieszkańcami w sprawie już zaproponowanych lokalizacji i ewentualnie nowych propozycji. Wówczas wyklarował się pomysł na umiejscowienie cmentarza na obszarach rolnych na południu gminy. Pomysł ten miał spotkać się z największym poparciem ze strony mieszkańców.

- Propozycja ta spotkała się z dobrym przyjęciem przez naszych mieszkańców, niestety gmina nie posiada tam własnych terenów. - tłumaczy wójt Zieliński.

- Zorganizowaliśmy kilka spotkań z właścicielami działek z południowej części gminy, niestety żaden z nich nie zgodził się sprzedać ich po cenie gruntów rolnych. Równolegle otrzymaliśmy również odpowiedź od Wód Polskich, która jednoznacznie stwierdza, że lokalizacja cmentarza na terenach zagrożonych powodzią jest zwyczajnie niemożliwe. W ocenie urzędu, wszelkie działania związane z prowadzeniem prac nad lokalizacją cmentarza na południowej części gminy są zagrożone dużym niepowodzeniem.

We wrześniu br. wójt gminy Sztutowo odbył cykl spotkań wiejskich, na których przedstawił najnowszą propozycję lokalizacji cmentarza komunalnego. Pomysł ten zakłada nabycie od Lasów Państwowych Nadleśnictwo Elbląg części działki 184/1 w Sztutowie (terenów znajdujących się wzdłuż ulicy Grzybowej i Zalewowej), zagospodarowując na potrzeby cmentarza ok. 1 ha ww. działki.

- W momencie, w którym otrzymaliśmy jednoznaczną odpowiedź, że cmentarz nie może powstać na terenach na południu gminy, poprosiliśmy o spotkanie z przedstawicielami Nadleśnictwa Elbląg. - wyjaśnia Robert Zieliński. - Nadleśniczy przedstawił nam warunki, które należy spełnić, by móc się o pozyskanie gruntów w ogóle ubiegać i przystąpiliśmy do poszukiwania odpowiedniej działki. Udało się wskazać taką, która spełnia warunki obu stron.

Wójt zaznacza, że dysponentem gruntów wciąż pozostają Lasy Państwowe Nadleśnictwo Elbląg.

- Aktualnie znajdujemy się w fazie podziałowej gruntu. Dopiero w momencie, w którym złożymy wniosek o zmianę Planu Zagospodarowania Przestrzennego Wsi Sztutowo okaże się czy taki obiekt może tam w ogóle powstać. Sprawa zostanie przedłożona Radnym Gminy Sztutowo. W pracach nad zmianą planu udział weźmie szereg różnych instytucji, które na etapie uzgodnień - wyznaczą właściwe kierunki działań. Tak czy inaczej o tym, że posiadamy jakąkolwiek lokalizację pod cmentarz komunalny, będziemy mogli mówić najwcześniej za rok.

Zarówno wstępna faza przygotowań, jak i protesty ze strony części mieszkańców wskazują na to, że nic nie jest jeszcze przesądzone.

- Tak jak już wcześniej wspominałem, lokalizacja o której mówimy z wielu względów na ten moment wydaje się najodpowiedniejsza. Bynajmniej nie oznacza to, że jest to ostateczna decyzja. Wyrażamy przekonanie, iż realizacja przedsięwzięcia pogodzi interesy zarówno osób przychylnych realizacji inwestycji, jak i mających obawy z zakresu proponowanej lokalizacji - mówi wójt Zieliński.

Wyliczenia

Z informacji przekazanych przez gminę wynika, że samorząd chce odkupić działkę o powierzchni 2.5 ha, sam cmentarz posadowiony ma zostać jednak maksymalnie na powierzchni ok. 1 ha. Pozostała część działki ma pozostać gminnym terenem leśnym.

- Jest to o tyle ważne, że koszt odlesienia terenu do 1 hektara na cel publiczny będzie dla nas zerowy - twierdzi wójt. - My naprawdę nie mamy potrzeby pozyskiwać więcej terenu na docelową lokalizację cmentarza. Pozostałe 1,5 ha będzie stanowiło swoisty bufor, enklawę zieleni tj. las komunalny. Przy 10 tys. m kw. powierzchni cmentarza, ustawowych 4 m kw. przeznaczonych na jeden grób oraz średniej 36 liczby zgonów w ciągu roku wychodzi na to, że miejsc pochówku wystarczy na najbliższe 70 lat, nie licząc grobów głębinowych i kolumbarium. Mało tego, ten 1 hektar wytniemy w ciągu najbliższych 50 lat, ponieważ na początku chcemy odlesić jedynie 0,5 hektara, bo tyle wystarczy już na najbliższe 30 lat.

-Ważnym podkreślenia jest fakt, iż Gmina Sztutowo zamierza zrekompensować straty w drzewostanie - poprzez nasadzenia wspólnie z Nadleśnictwem Elbląg uzgodnionych miejscach. Jako społeczność mamy przed sobą - duże wyzwanie. Winniśmy zadbać o przyszłość kolejnych pokoleń z poszanowaniem wniosków obecnych mieszkańców.

- dodaje Zieliński.