Dyżurny nowodworskiej policji st.asp. Marek Zwiewka na rowerze zdobył piekielną szosę we włoskiej przełęczy Passo Dello Stelvio, najwyżej położoną drogę we włoskich Alpach Wschodnich leżąca na wysokości 2 758 m n. p. m.
Dyżurny nowodworskiej policji st.asp. Marek Zwiewka od kilku lat pasjonuje się jazdą na rowerze, biorąc przy tym udział w różnych zawodach m.in. Mazovia MTB u Zamany, Tauron Race Czesława Langa, Cyklo Gdynia czy super zawody w górach izerskich, Bike Maraton Piechowice, gdzie teren był tak wymagający, że odcinkami z rowerem musiał biegnąć.
W ubiegłym tygodniu kolejny raz wybrał się na włoskie Alpy Wschodnie na przełęcz Passo Dello Stelvio zwaną również „kolarskim piekłem”, na którą wjeżdżają kolarze w trakcie słynnego wyścigu Giro de Italia.
- Jest to legendarne miejsce będące wyzwaniem dla najlepszych kolarzy. Nie jest to zwykły podjazd, ponieważ ma on ponad 24 kilometry długości a jego średnie nachylenie to 7,4 procent, zaznaczając średnie, bo w niektórych miejscach ma nawet 14 procent nachylenia co można, mocno odczuć w nogach
- mówi Marek Zwiewka.
Długość i nachylenie włoskiej drogi to nie jedynie przeciwności, którym czoła muszą stawić śmiałkowie. Kolarze muszą również przygotować się na zmiany temperatury powietrza, która na przestrzeni całego podjazdu zmienia się aż o 18 stopni Celsjusza! Zdobyć Passo Dello Stelvio trzeba być bardzo dobrze przygotowanym fizycznie, jak i psychicznie, każdym kolejnym podjazdem, gdy organizm odmawia posłuszeństwa psychika, jest bardzo istotna, aby się nie poddać i dalej jechać do wymarzonego celu.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?