Ostatni mecz sezonu był dla nowodworskich Żuław najważniejszy. Los zespołu leżał w rękach, a raczej nogach, piłkarzy. Niestety, podopieczni trenera Arkadiusza Glazera zawiedli w decydującym starciu, ulegając na wyjeździe Murkamowi Przodkowo aż 2:6.
Początek spotkania zdecydowanie należał do gospodarzy. Po 38 minutach prowadzili już 4:0. Mało kto spodziewał się, że Murkam, dla którego był to mecz tylko o prestiż, tak zdemoluje zespół walczący o być albo nie być w IV lidze.
Za sprawą Grzegorza Bonieckiego i Macieja Ciechanowskiego Żuławy zmniejszyły stratę do 2:4, ale w końcówce meczu gospodarze strzelili jeszcze dwa gole. Ostatecznie nasi przegrali aż 2:6.
- Murkam zagrał naprawdę bardzo dobrze. Rywale byli lepsi w każdym elemencie - mówi trener Arkadiusz Glazer.
Mimo porażki ekipa z Nowego Dworu Gd. miała jeszcze dwie inne szanse na pozostanie w IV lidze. Nowodworzanie musieli trzymać kciuki, by Pogoń Prabuty pokonała Wierzycę Pelplin, a Powiśle Dzierzgoń wygrało z Gromem Kleszczewo. Niestety, spełnił się tylko pierwszy z tych warunków.
Ten sezon był dla Żuław lepszy niż poprzedni, ale mimo tego zespół znalazł się w strefie spadkowej. Nowodworzanie zdobyli 41 punktów w 30 meczach. Wygrali 12 spotkań, a 13 razy schodzili z murawy pokonani. Do swojego dorobku zapisali także 5 remisów. Ten sezon był niezwykle wyrównany. Świadczy o tym fakt, że większość drużyn IV ligi musiało prawie do samego końca walczyć o utrzymanie.
- O tym, kto spadnie zadecydowały niuanse. Inny wynik jednego ze spotkań zmieniłby w tabeli bardzo dużo - mówi Arkadiusz Glazer. - Teraz musimy ochłonąć, podsumować ten sezon i pomyśleć co dalej. Na razie żadne decyzje o przyszłości drużyny nie zostały podjęte.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?