Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Dwór Gdański. W rocznicę tragedii nad rzeką Linawa

red
Nowy Dwór Gdański. Uroczystość upamiętniająca tragicznie zmarłych czołgistów i ofiary stanu wojennego odbyła się  pod pomnikiem „Poległych i Pomordowanych za Wolną Ojczyznę” przy ulicy Wejhera w żuławskim mieście. Pod specjalnie przygotowanym krzyżem złożono kwiaty i zapalono znicze.
Nowy Dwór Gdański. Uroczystość upamiętniająca tragicznie zmarłych czołgistów i ofiary stanu wojennego odbyła się pod pomnikiem „Poległych i Pomordowanych za Wolną Ojczyznę” przy ulicy Wejhera w żuławskim mieście. Pod specjalnie przygotowanym krzyżem złożono kwiaty i zapalono znicze. Kamila Ziętek
Nowy Dwór Gdański. Uroczystość upamiętniająca tragicznie zmarłych czołgistów i ofiary stanu wojennego odbyła się pod pomnikiem „Poległych i Pomordowanych za Wolną Ojczyznę” przy ulicy Wejhera w żuławskim mieście. Pod specjalnie przygotowanym krzyżem złożono kwiaty i zapalono znicze.

Nowy Dwór Gdański. W tym roku uroczystość wyjątkowo odbyła się w centrum żuławskiego miasta, a nie jak zawsze w miejscu tragicznego wypadku. Związane jest to z prowadzonymi pracami przy budowie drogi S7. Po zakończeniu prac, planowane jest przeniesienie miejsca pamięci w nieco inną lokalizację, z łatwiejszym niż do tej pory dostępem.

Kwiaty ku czci poległych czołgistów złożyli lokalni samorządowcy m.in. Jacek Michalski, burmistrz Nowego Dworu Gdańskiego, Wojciech Krawczyk, przewodniczący Rady Miejskiej oraz Barbara Ogrodowska, wicestarosta powiatu nowodworskiego, przedstawiciele służb mundurowych oraz nowodworska młodzież szkolna wraz z opiekunami.

- Wielokrotnie w naszej historii byliśmy świadkami dramatycznych wydarzeń. Tak było również 35 lat temu - mówił Jacek Michalski, burmistrz Nowego Dworu Gdańskiego. - Podzielony kraj zmagał się z różnymi przeciwnościami. Były jednak instytucje, w których musiała panować dyscyplina. Wojsko było jedną z nich. Żołnierze niezależnie od swoich poglądów politycznych musieli wykonywać polecenia przełożonych. Często kontrowersyjne i trudne do zaakceptowania.

Przypomnijmy, 16 grudnia 1981 roku wczesnym rankiem czołgiści utopili się w lodowatej wodzie, po tym jak ich czołg spadł z mostu do rzeki Linawa. Maszyna ppor. Mariana Pudlaka, sierż. Henryka Kosno, sierż. Władysława Stankiewicza i sierż. Romana Tofiluka jechała w kolumnie wojsk skierowanych do Gdańska, do tłumienia spodziewanego oporu przeciw wprowadzeniu stanu wojennego w "kolebce Solidarności". Tragedia była wiele lat ukrywana przez komunistyczne władze, do końca nie wyjaśniono też jej przyczyn.

- Obowiązkiem pokoleń, za których wolność i niepodległość oddawali życie ich przodkowie, jest okazywanie im szacunku i pamięci. Ten szacunek należy się także tym czołgistą, którzy w mroźny poranek 16 grudnia 1981 roku wypełniali swój obowiązek, nie mając przekonania, że działają w słusznej sprawie - dodał burmistrz.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto