Nowy Dwór Gdański. Wycieczka na wieś

Nowy Dwór Gdański. W wycieczce wzięło udział w sumie 44 uczniów, z dwóch klas pierwszych z nowodworskiej "jedynki".

Po gospodarstwie dzieci oprowadzili właściciele, którzy z wielką pasją i zaangażowaniem zaprezentowali pierwszakom mieszkające tam zwierzęta oraz sprzęt, który wykorzystują w trakcie swojej codziennej pracy.

Swoją wizytę dzieci rozpoczęły od wizyty w oborze, w której mieszkają krowy. Dowiedziały się co jedzą te ssaki oraz jak należy o nie dbać. Wiele emocji wzbudzały młode cielaki - bliźniaki, które z dumą pokazywał gospodarz. Uczniowie na własne oczy zobaczyli ponadto proces dojenia krów.

Wielką atrakcją szczególnie dla chłopców był pokaz maszyn rolniczych. Każdy z nich chciał usiąść za dużą kierownicą ciągnika.

Po wizycie w gospodarstwie był czas na swobodne zabawy na świeżym powietrzu. Nie zabrakło również poczęstunku. Dzieci mogły zaspokoić swój apetyt kiełbaskami z ogniska, serem, domowymi wypiekami oraz napojami, które zostały przygotowane przez gospodarzy.

- Jestem pierwszy raz na wsi - mówi pierwszoklasistka Pola. - Bardzo się cieszę, ponieważ tu jest super. Możemy się pobawić, a cielaczki były prześliczne. Jak wrócę do domu na pewno opowiem rodzicom skąd bierze się mleko. Oni na pewno nie wiedzą jak trzeba doić krowy.

Pomysłodawcą tej niezwykłej lekcji przyrody był Żuławski Bank Spółdzielczy.

- Chcieliśmy pokazać dzieciom jak wygląda życie na wsi - mówi Ewelina Pałubicka, prezes zarządu ŻBS. - Dla wielu dzieci tereny wiejskie są całkowicie obce. Może to zabrzmi nieprawdopodobnie, ale niektóre myślały, że... jajka pochodzą od krów. Ta żywa lekcja naprawdę bardzo im się przydała.

- Dodatkowo przygotowaliśmy dla pierwszoklasistów drobne upominki - dodaje Piotr Żukowski. - Firma Raitech przekazała smycze, a firma ABS notesy. Z kolei spółdzielcza mleczarnia Spomlek ofiarowała nam sery oraz pomoc w organizacji wizyty.