”Takiej ilości grzybów jeszcze nie widziałem”, „Po prostu szał! Nie wiadomo, jak je zabrać z lasu”, „Żal zostawiać grzyby w lesie, ale takich ilości nikt nie przerobi” - to komentarze, które pojawiają się w sieci przy zdjęciach z grzybobrania na całym Pomorzu. Tegoroczna jesień jest dla wielu pasjonatów grzybobrania spełnieniem marzeń. Ci, którzy dzielą się swoimi relacjami z wypraw na grzyby, w sieci piszą, że grzybów jest na tyle dużo, że nawet godzinny spacer po lesie wystarczy, aby nie wracać do domu z pustymi rękami.
- Pogoda sprzyja grzybobraniu, a polska kuchnia słynie z przysmaków opartych na grzybach. Stąd wielu z nas spędza wolne chwile na ich zbieraniu - mówi Tomasz Bojar-Fijałkowski, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Nowym Dworze Gdańskim. - Należy przy tym pamiętać o zasadach bezpieczeństwa, tak w zakresie samych grzybów co i odpowiedniego ubioru, jesień wszakże jest okresem wzmożonej liczby przeziębień. Nie należy się ani wyziębiać, ani przegrzewać, warto na spacer po lesie ubrać się warstwami, aby łatwo je zdejmować w miarę potrzeb. Należy także pamiętać o profilaktyce w zakresie chorób odkleszczowych, tu musimy pamiętać o zakrywaniu ciała i jego dokładnym obejrzeniu po wizycie w lesie - dodaje mężczyzna.
Warto podkreślić, że jeśli nie mamy pewności co do tego, czy dany grzyb jest jadalny, lepiej go nie zrywajmy. - Grzyby najlepiej zbierać z kimś, kto ma doświadczenie, jeśli sami się na nich nie znamy. Na pewno wzmożoną ostrożność musimy mieć przy grzybach blaszkowych, których wiele jest trujących. Lepiej w ogóle ich nie zbierać, a wszelkie wątpliwości z ostrożności rozstrzygać eliminując takie okazy - wyjaśnia dyrektor nowodworskiego sanepidu. Jeśli jednak zebraliśmy w lesie okazy, co do których nie mamy stuprocentowej pewności, możemy sprawdzić ich rodzaj u ekspertów w tej dziedzinie. - Jeśli mamy wątpliwości co do zebranych, czy nawet kupionych, grzybów możemy sprawdzić ich przydatność do spożycia u grzyboznawcy, który ma kwalifikacje rozpoznania i oceny grzybów. Niestety w naszej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Nowym Dworze Gdańskim nie ma takiej możliwości, ale w stacjach w Malborku, Elblągu i Gdańsku jest. Osoby, które mają wątpliwości, powinny zgłosić się tam z grzybami, co do których mają obawy. W większości przypadków grzyboznawcy od ręki są w stanie ocenić przyniesione okazy - wyjaśnia Bojar-Fijałkowski.
Pomimo prawdziwego „wysypu” grzybów w tym roku w naszym powiecie nie odnotowano żadnego zatrucia. Warto jednak wiedzieć, na jakie objawy zwracać uwagę. - Jeśli po spożyciu grzybów źle się czujemy, mamy np. problemy żołądkowe, musimy bez zwłoki zgłosić się do lekarza. Rozmawiając z lekarzem, pamiętajmy aby powiedzieć mu o wcześniejszym spożywaniu grzybów, gdyż może to bardzo ułatwić dochodzenie do źródła zatrucia - mówi nasz rozmówca.
Nieprzestrzeganie kilku zasad podczas grzybobrania może sprawić, że do domu wrócimy nie tylko z koszem pełnym grzybów, ale także z mandatem. W jakich sytuacjach grzybiarze mogą dostać mandat, czego nie można robić? Jednym z powodów otrzymania mandatu przy okazji grzybobrania jest nieuprawniony wjazd do lasu oraz parkowanie w niedozwolonych miejscach. Mandat dla grzybiarza pojawi się także wtedy, gdy ten będzie zbierał grzyby w nieodpowiednim miejscu - np. na terenie, który należy do prywatnej osoby czy instytucji, bądź w rezerwatach przyrody. Mandat można dostać np. za niszczenie runa leśnego.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?