Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat nowodworski. Za nami derby. Czarni przegrali i znajdują się na końcu tabeli

red
pixabay

Drużyna z Ostaszewa okazała się znacznie skuteczniejsza w piłkarskich rozgrywkach i pokonała Czarnych 2:1.
- Na mecz z drużyną z Przemysławia czekaliśmy zarówno z dużymi nadziejami (ostatnia drużyna w tabeli, więc szansa zdobycia kompletu punktów), jak i obawami - wiadomo: derby to derby, w których wszystko może się zdarzyć - wyjaśniają w mediach społecznościowych przedstawiciele Mad. - Pomimo tego, że goście przyjechali w mocno okrojonym składzie, nie zamierzali się bronić - spotkanie rozpoczęli bardzo odważnie. Już w drugiej minucie spotkania Czarni mogli objąć prowadzenie, ale w sytuacji sam na sam z naszym bramkarzem Sebastianowi Szablewskiemu zabrakło zimnej krwi. My pierwszą sytuację bramkową mieliśmy 6 minut później. Z rzutu wolnego bardzo mocno i precyzyjnie uderzył Adam Cicherski, ale bramkarz gości popisał się nie lada paradą, wybijając zmierzającą wprost pod poprzeczkę piłkę - tłumaczy drużyna z Ostaszewa. - Gwizdek sędziego kończący mecz przyniósł dużą ulgę, ponieważ było to bardzo ciężkie i chyba nie najlepsze w naszym wykonaniu spotkanie. Cieszą jednak 3 punkty i pierwsze od 7 września zwycięstwo - dodają.

Ta przegrana to kolejna porażka na koncie drużyny z Przemysławia. Czarni są na szarym końcu ligowej tabeli i na razie nie zapowiada się na zmiany. - W niedzielę doznaliśmy kolejnej, 10 z rzędu ligowej porażki (nie licząc remisu z wycofanym Szprudowem), śrubujemy ten niechlubny rekord w historii klubu - wyjaśniają za pośrednictwem mediów społecznościowych Czarni. - Tym razem przegraliśmy w Ostaszewie 2:1. Przegraliśmy, bo prezentowaliśmy nadal to, czym raczymy siebie i kibiców od czterech miesięcy rundy jesiennej. Mamy olbrzymie problemy z kreowaniem jakichkolwiek akcji, a trudno się bronić przez całe spotkanie. Po meczu można by sobie “pogdybać”, co by było: gdyby był optymalny skład, gdyby “Szabla” w 2 min otworzył wynik, gdybyśmy nie stracili bramki 30 sekund po jej zdobyciu, czy gdyby “Biały” wykorzystał karnego przy stanie 1:1... - wylicza drużyna.

Drużyna z Przemysławia ma świadomość swojej słabej formy, ale nadal się nie poddaje. - I tak co tydzień. Aktualnie zajmowane miejsce odzwierciedla naszą aktualną formę. Mamy najwięcej porażek, najwięcej straconych bramek, najmniej strzelonych. Jesteśmy na samym dnie. Na całe szczęście wyniki i pozycja w tabeli nie działa negatywnie na atmosferę w samym zespole. Aż strach pomyśleć co mogłoby się dziać, gdybyśmy otrzymywali jakiekolwiek wynagrodzenia (ekwiwalenty itp., itd.) za grę - jak to ma miejsce w większości drużyn. Gramy dalej. W następnej kolejce jedna z ostatnich okazji do odbicia się od dna. Przyjeżdża do nas drużyna, której nie idzie tak jak nam, i w tabeli wyprzedza nas o jeden punkt - Victoria Kaliska. Kolejne spotkanie będzie więc dla Czarnych świetną okazją do przełamania złej passy.

Na brak wyników nie mogą z kolei narzekać piłkarze klubu LKS Żuławy. Po ostatniej wygranej (4:1) z drugą w tabeli Chojniczanką II Chojnice, zespół wskoczył na szóste miejsce ligowej tabeli. W następnej kolejce Żuławy nie będą miały jednak łatwego zadania. Ich przeciwnikiem będzie trzeci w tabeli Orzeł Subkowy. Mecz odbędzie się w sobotę 2 listopada o godzinie 14.

Mady Ostaszewo zmierzą się z Chojniczanką II Chojnice. Mecz odbędzie się w sobotę 2 listopada o godzinie 11. Mecz Czarnych Przemysław z Victorią Kaliska zostanie rozegrany w niedzielę 3 listopada o godzinie 13.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto