Prokuratura uznała, że przebudowa ulicy Morskiej była zgodna z prawem

- Nie doszukaliśmy się żadnych znamion przestępstwa w tej sprawie - mówi prokurator Elżbieta Trepczyńska. - Zarówno po stronie urzędników prowadzących formalnie inwestycję oraz realizującej prace budowlane firmy. Skontrolowaliśmy dokumentację, przesłuchane zostały osoby zaangażowane w tę inwestycję.

Przypomnijmy, doniesienie do malborskiej prokuratury wpłynęło od jednego z mieszkańców miasta wiosną ubiegłego roku. Zawarte w piśmie informacje były na tyle wiarygodne, że prokuratorzy zdecydowali się wszcząć śledztwo. 
W doniesieniu były m.in. zarzuty, że w czasie inwestycji zastosowano tańsze zamienniki przewidzianych w pierwotnym projekcie materiałów, choć koszty pozostały niezmienione. Jest także mowa o przywłaszczeniu materiału ze starej drogi (kostka i kamień brukowy) do celów prywatnych. Zdaniem prokuratury, żadne z nich nie były prawdziwe.

Czytaj także: Wady ulicy Morskiej

Przypomnijmy, przebudowa ulicy Morskiej w Nowym Dworze Gd., była jedną z najpoważniejszych inwestycji drogowych gminnego samorządu, jeszcze w poprzedniej kadencji. Kosztowała blisko 4,5 mln zł. Samorząd dostał na jej budowę dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego w wysokości 70 proc. Jednak od początku realizacja tej inwestycji budziła kontrowersje. Najpierw mieszkańcy zarzucali opieszałość przy budowie, potem, kwestionowali jakość prac, m.in. profilowanie chodników.


Warto dodać, że już po umorzeniu postępowania prokuratorskiego, Urząd Marszałkowski zarządzający środkami RPO, przelał na konto urzędu ostatnią transzę dofinansowania, 800 tys. zł. Jeszcze w ubiegłym roku brak tych pieniędzy ciążył nowodworskim finansom.

Sprawdź koniecznie: Kredyt na spłatę zaległości

- Kontrola z Urzędu Marszałkowskiego nie stwierdziła niemal żadnych uchybień, przy modernizacji ulicy Morskiej - dodaje burmistrz Jacek Michalski.